WIem,ze nie mam prawa sie nad soba uzalac, sama sie w to wplatalam,ale ja nie mam tu zadnych przyjaciol,nie mam z kim porozmawiac. Nie chce martwic przyjaciol w Polsce. Maja swoje problemy.
Mam problemy w domu i chciałabym z kimś pogadać o tym, a to że mieszkam w Niemczech i jeszcze nie chodzę do szkoły ( nie umiem niemieckiego) . Zadzwoniłabym na 116 111 ale telefon dopiero mi naprawią za jakieś 3 miesiące (; /). Na pewno nie z rodzicami bo to o nich chodzi.. A z bliskich nikogo tu nie mam. Owszem mogłabym zadzwonić z
Mam nieraz chec wynies sie z domu jak najdalej i nigdy tu nie wracac. Ale tak naprawde nie mam gdzie. Jeszcze nie moge. Niedlugo siostra urodzi to wogule bedzie w nia zapatrzona. A mnie traktowac jeszcze gorzej. Ale dobija mnie juz jej zachowanie nieraz płakac sie chce. Nieraz mam wrazenie ze ona mnie nie chce ze jej przeszkadzam.
Tłumaczenia w kontekście hasła "Mam z" z polskiego na angielski od Reverso Context: mam z tym zrobić, nie mam z kim, mam z tym nic wspólnego, mam z tobą zrobić, mam z nim zrobić
musze z kims porozmawiac o wczorajszym odcinku the last of us bo o kurwa a nie mam z kim. 08 mar 2023 18:31:50
Obecnie nie jem juz 7 dzien, z powodu wyrzutow sumienia wywolanych przez zone w zeszlym tygodniu i przypominanych dzien w dzien. Juz wracajac do domu z pracy mam lęki i gesia skore. Dodatkowo ataki przybieraja na sile. Wiec gdzie byl bog gdy mnie to trafilo, gdzie jest teraz gdy nie mam nawet z kim porozmawiac. Nie ma go teraz. Dlaczego?
. Witam, pisze tutaj bo juz nie mam z kim o tym porozmawiac a nie potrafie sie pozbierac.. Nie wiem co mam teraz robic. Niedawno rozstalam sie z facetem ale chce go odzyskac z tym ze on nie wierzy w moja zmiane bo mowi, ze przez tyle miesiecy sie mnie prosil zebym sie zmienila a ja to mialam gdzies i ze nie chce dostawac teraz tego wymuszonego o co tyle razy prosil. Mial racje bo ostatnio zachowywalam sie dziwnie, chodzilam ciagle rozdrazniona i zla a to wszystko na nim sie odbijalo, na osobie ktora kocham, ktora byla moim swiatlem na lepsze... Momentami nawet sama ze soba czulam sie kiepsko i nie potrafilam tego wyjasnic, moze to depresja albo problem z tym ze jeden z rodzicow naduzywa alkoholu i tak bylo mi latwiej sie z tym pogodzic? Stworzylam pewna chamska bariere i ciagle sie o wszystko czepialam wszystkich nie tylko jego ale i czlonkow mojej rodziny... Czasami sama sie zastanawialam po co tak nerwowo w danej sytuacji reagowalam skoro to nie bylo potrzebne ale juz tak mialam i nie potrafilam inaczej. Ciagle wybuchalam gdy ktos mi zwrocil uwage i nie dawalam sobie nic powiedziec.. Przez to on nie wytrzymal i mnie zostawil. Probowalam go odzyskac i mielismy kontakt, nawet sam od siebie pochwalil mi sie swoim tatuazem, ktory niedawno zrobil. Jednak spotkac sie nie chcial, niby sie umowilismy ale on itak nie przyjezdzal bo ciagle cos wypadlo i tak za kazdym ze to byla tylko wymowka bo on nie chcial sie spotkac. Poznej wyjechal na firmowy wyjazd na 2 jeszcze przed tym wyjazdem pisal mi ze teraz przez 2 nie spotkamy bo wyjezdza. A kiedy napisalam mu ze kazdy ma swoja granice wytrzymalosci to mi napisal czy myslalam ze bedzie tak latwo i jesli nie jest warto to po co pisze i po co z nim wgl bylam, ze szybko odpuszczam. Myslalam, ze po powrocie sie spotkamy bo przez caly jego pobyt tam pisalismy normalnie ale to zawsze ja inicjowalam i pisalam pierwsza. A teraz kiedy napisalam mu ze zrozumialam swoje bledy to mi napisal ze itak mi nie wierzy bo przez tyle miesiecy sie nic nie zmienilo i ze mialam duzo czasu, zeby cos zmienic a nic z tym nie zrobilam wiec teraz tez nic sie nie zmienilo i ze juz mial kiedys taka sytuacje i nie ma zamiaru jej powtarzac ze ma juz dosc. Dodam, ze pracujemy razem w jednej firmie i widzimy sie na codzien w pracy. Przed swoim wyjazdem nie unikal mnie a wrecz przeciwnie rozgladal sie za mna. Nie wiem wlasnie czy sa jakies szanse na odzyskanie go ale chce sprobowac... Moze on teraz chce sie przekonac czy faktycznie sie zmienilo cos skoro na slowo mi nie wierzy? Czy juz faktycznie jest za pozno na cokolwiek? Za miesiac ma urodziny a ja mam juz dla niego prezent dawno kupiony, chcialabym jechac do niego i mu go wreczyc ale nie wiem czy to dobry pomysl.. Juz nawet sie zastanawialam czy sie nie zwolnic i wyjechac bo nie potrafie go tak spokojnie mijac w pracy jakby sie nic nie stalo, zwlaszcza ze tam ciagle ktos sie mnie o niego pyta... Juz nie mam na nic sily, nie wytrzymuje tego co mam robic??
zapytał(a) o 20:25 Z kim mogę porozmawiać o moich problemach? Sprawa wygląda tak:-okaleczam się od pewnego czasu,-mam depresje, ale nie taką jak te wszystkie pokemony typu"zerwał ze mną chłopak, jestem smutna przed 1 dzień i mówię że mam depresje" ale wręcz rozwala mnie od środka, codziennie płaczę, mam trudności z zasypaniem, czuję się oceniana nawet przez najbliższe mi osoby, nie widzę żadnego sensu życia, czuję się bezwartościowa nie pamiętam kiedy byłam ostatnio szczęśliwa,- od czasu do czasu mam myśli samobójcze, myślę, że gdybym umarła ludzkość miałaby o jeden problem mniejNie piszcie mi "pogadaj z najlepszą przyajciółką ona cię zrozumie" moja "najlepsza przyjaciółka" jest coraz bardziej chamska dla mnie i kompletnie jej nie ufam. A prawdziwa przyjaciółka mieszka w Anglii, mogę sie z nią kontaktować tylko przez skypa, już z nią rozmawiałam, ale zawsze się boje, że ktoś z rodziny podczas naszej rozmowy może wejść do pokoju i wszystko usłyszeć...Z rodzicami raczej nie porozmawiam o tym, ze się tnę i nie chcę żyć...W takim razie kto mi zostaje? Odpowiedzi wikuska odpowiedział(a) o 20:26 W takim razie polecam psychologa. Zawsze możesz gdzieś wyjść np. do parku czy w jakieś miejsce gdzie nikogo nie ma i pogadać z przyjaciółką przez skype. Bardzo pomaga pisanie dziennika :) majka026 odpowiedział(a) o 20:28 Oczywiste jest to że pomoże ci psycholog ale żeby się z nim skontaktowac potrzebujesz rodzica wiec to tez odpada ... chyba ze masz juz 18 lat to nie ma problemu . Możesz porozmawiac z osobą którą znasz od niedawna a widzisz ze moze miec inne podejscie do swita od cb : spróbuj nie musi to byc od razu przyjazn wystarczy koleżeństwo Mrau . odpowiedział(a) o 20:30 Możesz iść do psychologa, ale jeśli chcesz może do mnie napisać. Pewnie jestem o dużo młodsza, ale z powodu sytuacji rodzinnej, miałam te same nie chcę Cię zmuszać, ale rozumiem co masz na myśli. 123456z1 odpowiedział(a) o 20:30 Słuchaj ja na twoim miejscu pogadałabym z nią albo gdy rodziców nie ma albo przez telefon. Proponuje ci zacznij pisać pięciu latach daj go osobie której najbardziej jeśli chcesz pogadać z kimś anonimowo wejdź na stronę jeśli wolisz pogadać zemną to oto mój adres e-mail ( dexster2001@ ) Mam nadzieje że pomogłam :) Nie będę pisać żybyś rozmawiała ze swoja przyjaciółką bo czasem nawet ona nie pomoże. Wiesz, okaleczenie się to nie jest taka prosta sprawa, bo będziesz miała jeszcze więcej kłopotów i problemów. Na twoim miejscu (z resztą zależy gdzie mieszkasz) może mogłabyś wyskoczyć gdzieś z przyjaciółmi np. do pizzeri albo do jakiegoś fast fooda żeby sie rozerwać, zapomniec o przeszłości, urwać - wyrwać się gdzieś lub posiedzieć w domu i swoje problemy przelać na kartkę, czyli napisać o sobie i o problemach. Nie możesz też ciągle się poddawać, nie możesz płakać,okaleczać się, ani myśleć o samobójstwie. Mósisz być silną dziewczyną i wziąść się w garść. Wiesz pomyślisz sobie że nie znam Cię ani nie pisałam nigdy z Tobą ale nie pierwszy raz spotkałam się z taką osobą i powiem ci szczerze że przechodzisz średni etap załamania, i bardzo mi Ciebie wierzę w Ciebie i pamietaj nie poddawaj się, zapomnij o przeszłosci zacznij nowy rozdział i baw się masz jeszcze długie długie lata przed sobą i dopiero wtedy się nauczysz co to są załamania a teraz zapomnij o tym i baw się! Życzę Ci wszystkiego dobrego i szczęścia na Twojej drodze! ;D GooD ; * odpowiedział(a) o 20:26 Zadzwoń pod 11611 :* Darmowy anonimowy telefon dla młodzieży :*[LINK] - masz aska ? wejdz warchlak odpowiedział(a) o 21:16 Psycholog szkolny, tylko musisz się liczyć z tym, że powie Twoim rodzicom o samookaleczaniu i myślach samobójczych. Możesz też powiedzieć rodzicom, żeby zapisali Cię do jakiegoś terapeuty, ale on również ma obowiązek powiedzieć im o tym co zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu. Jeśli nie to może z kimś z rodziny? Możesz popisać ze mną jak chcesz :>, zaproś do znajomych. Jesli jest ktos kto chcialby porozmawiac z kims kto troche w zyciu przezyl i pomagal juz wielu osoba zapraszam na nowa stonke na facebooku "Caly swiat przeciwko mnie i ja przeciwko swiatu " mi naprawde pomogla gdy moze zycie stacilo sens i chcialam ze soba skonczyc Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Ludzi online: 3134, w tym 80 zalogowanych użytkowników i 3054 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 11 ] 1 2014-09-07 00:17:14 krystall1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-29 Posty: 5 Wiek: 32 Temat: no i nie ma z kim porozmawiac w bezsenną nocno i nie ma z kim porozmawiac w bezsenną noc 2 Odpowiedź przez Stela1 2014-09-08 21:53:50 Stela1 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-05 Posty: 14 Wiek: 23 Odp: no i nie ma z kim porozmawiac w bezsenną nocbardzo chętnie porozmawiam (nawet i nocą;) 3 Odpowiedź przez wolf23 2014-09-15 22:36:27 wolf23 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-14 Posty: 1 Wiek: 38 Odp: no i nie ma z kim porozmawiac w bezsenną nocWitam ja tez siedzę nocami i mogę popisać zawsze razem to raźniej jestem nowy mogę porozmawiać na każdy temat pozdrawiam . 4 Odpowiedź przez gos25 2014-09-15 22:48:03 gos25 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-05 Posty: 102 Odp: no i nie ma z kim porozmawiac w bezsenną nocJak to nie ma z kim porozmawiac...........mowisz-masz! 5 Odpowiedź przez Omena 2014-09-15 23:02:08 Omena Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-15 Posty: 7 Wiek: 26 Odp: no i nie ma z kim porozmawiac w bezsenną nocczesc ja tez czesto wpadam na wasze forum poczytac a przed chwilka do was dolaczylam chetnie popisze pozdro. 6 Odpowiedź przez gos25 2014-09-17 00:48:44 gos25 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-05 Posty: 102 Odp: no i nie ma z kim porozmawiac w bezsenną nocprzez Krystall1 sie zaczelo no i co nie ma z kim pogadac?Puszczam tema....Jakbys zlowil/a zlota rybke jakie sa twoje 3 zyczenia? 7 Odpowiedź przez Wiedzma 2014-09-17 02:15:47 Wiedzma Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-18 Posty: 46 Odp: no i nie ma z kim porozmawiac w bezsenną noc .Ha!!!Jestem w gotowosci . 8 Odpowiedź przez kejter 2014-09-26 16:24:04 kejter Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-14 Posty: 413 Odp: no i nie ma z kim porozmawiac w bezsenną noci ja:) Jestem nocnym markiem, jak jakaś netkobieta też, to pisać śmiało:) 9 Odpowiedź przez gos25 2014-09-27 01:49:21 gos25 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-05 Posty: 102 Odp: no i nie ma z kim porozmawiac w bezsenną nocNo, kazdy sie deklaruje tylko nikt nie sie wkurze to tak normaknie pojde spac i nici z gadania a jak cos ktos napisze to sobie w ciagu dnia jestem,co? 10 Odpowiedź przez nunkowska 2014-09-27 09:10:25 nunkowska Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-27 Posty: 21 Wiek: 20 Odp: no i nie ma z kim porozmawiac w bezsenną nocja tez moge z toba popisac w nocy tez czasami cierpie na bezsennosc Posty [ 11 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
Czasami czujemy się uwięzieni i pogrążeni w bólu. W takim momentach myślimy: potrzebuję z kimś porozmawiać. Wygadać się, opowiedzieć o zmartwieniach.“Potrzebuję z kimś porozmawiać”. Każdy czasami tak czuje. W pewnych sytuacjach czujemy się przytłoczeni, emocje zasnuwają nam umysł, zasłaniają perspektywy, utrudniają oddychanie. Strach, niepokój, smutek…Co teraz?By rozwiać ciemne chmury takich myśli warto wybrać odpowiednią osobę. Nie każdy jest bowiem tego wart i nie każdy jest na to gotów. Możemy się pomylić szukając wsparcia u bliskich – partnera, przyjaciół, rodziny…Wystarczy jeden fałszywy ruch, a problem stanie się jeszcze każdy nadaje się do oferowania wsparcia i pocieszenia. Jeśli więc naprawdę potrzebujemy czegoś więcej niż zwykłej rozmowy, szukamy osób, które pokażą nam lustro i nie będą nas schronienia, gdzie możemy poczuć się bezpiecznie. Szukamy leku w postaci spojrzenia i obecności…Potrzebuję z kimś porozmawiać: dlaczego, z kim, jakNic nie definiuje istoty ludzkiej tak, jak jej zdolność do komunikacji. Jednak chociaż wszyscy posługujemy się kompetencjami językowymi, niekoniecznie umiemy komunikować emocje. Tu pojawiają się kłopoty. Trudno nam, bo nie nauczono nas mówić o bólu i takie jak to przeprowadzone na uniwersytecie w Purdue (USA) przez doktora Branta R. Burlesona wykazały, że wielkie znaczenie ma dla nas wsparcie emocjonalne ze strony bliskich. Należy jednak mieć na uwadze pewien detal: móc liczyć na wsparcie emocjonalne niekoniecznie oznacza móc “szczerze rozmawiać”. By lepiej to zrozumieć, posłużmy się przykładem. Możemy liczyć na bliskość i wsparcie emocjonalne partnera czy matki. Jednak gdy potrzebujemy z kimś porozmawiać, niekoniecznie są to najodpowiedniejsze osoby. Możemy na przykład nie chcieć im o czymś mówić albo po prostu nie potrafią dobrze doradzić, mimo że nas kochają. Przyjrzyjmy się temu warto rozmawiać, kiedy mamy się źle?Wydarzyło się coś trudnego, czujemy się przyparci do ściany, przytłoczeni, zestresowani, zmartwieni…Człowiek potrzebuje czasami się wygadać. To coś tak prostego, a tak potężnego; komunikowanie emocji stanowi tu najlepszą strategię: Pozwala poczuć sprawczość. Mówienie to pewna aktywność, coś pozytywnego i zdrowego. To zmiana, a zmiana jest zawsze dobra. Mówiąc, wyrzucasz informacje i zdejmujesz z siebie ich ciężar. Przy tym słuchasz sam siebie, a to pozwala się lepiej poznać. Gdy głośno nazywamy uczucia i emocje, zdajemy sobie sprawę, że sprawy nie mają się tak źle, jak się nam zdawało. Milczenie pogarsza sytuację i pogłębia zły stan. Mówienie uwalnia napięcie. Z kim?Nie z każdym da się porozmawiać. Trzeba o tym pamiętać. Czasami nasi bliscy nie potrafią nam pomóc. Przeanalizujmy to. Gdy chcemy porozmawiać o czymś, co nas boli lub martwi, potrzebujemy osoby, która uszanuje naszą prywatność. Ostatnie, co powinna zrobić to przekazać nasze wyznania komuś innemu. Nasz rozmówca powinien umieć słuchać. Nic więcej. Lepiej, jeśli zachowa swoją opinię dla siebie, nie będzie próbował dyskutować ani mówić, co by zrobił na naszym miejscu. Nie powinniśmy być oceniani ani krytykowani. Jeśli tak się zdarzy, tylko nam to zaszkodzi. Dobrze by było, gdyby nasz rozmówca posiadał cechy ułatwiające komunikację emocjonalną: empatię, umiejętność aktywnego słuchania, wrażliwość… Czasami może nam pomóc przyjaciel. Czasami jednak lepszym wyborem jest psycholog. Nie tylko posiada odpowiednią charakterystykę, ale też dysponuje narzędziami, które pomogą nam poradzić sobie z z kimś porozmawiać: od czego zacząć?“Gdy potrzebuję z kimś porozmawiać, nie zawsze wiem, od czego zacząć. Moja głowa pełna jest wrażeń, myśli i emocji. Czuję wyczerpanie. Sprawia ono, że w mojej głowie panuje chaos. Nie wiem, od czego zacząć”.To typowy stan u osób, które po raz pierwszy przychodzą na terapię lub po prostu otwierają się przed kimś. Dobrze więc mieć pod ręką pomocne strategie. Wyjaśnij, jak się czujesz w danym momencie, tu i teraz. Wyrzuć z siebie to, co w tobie siedzi. Nie wstydź się, jeśli twój głos drży. Nie martw się, jeśli popłyną łzy. Mów bez strachu – jesteś w bezpiecznym miejscu, a pokazywanie emocji to coś zdrowego i potrzebnego. Pomoże ci to. Powiedz, jak długo się tak czujesz. Spróbuj dotrzeć do źródła problemu i opowiedz o tym. Szukaj wyjaśnienia. Mów szczerze. Ukrywanie części faktów ci nie pomoże. To moment na wyrzucenie z siebie czegoś. Pozwól barierom opaść. Opowiadaj w pierwszej osobie. W ten sposób skanalizujesz emocje (czuję, boję się, uważam…) Patrz rozmówcy w oczy. Bliskość i ciepło drugiej osoby zapewnią ci komfort. Podsumowując, większości z nas zdarza się w życiu moment, gdy pojawia się potrzeba porozmawiania z kimś. Wybierzmy rozsądnie. Nie zapominajmy, że w takich sytuacjach najlepiej sprawdzają się może Cię zainteresować ...
nie mam z kim porozmawiac