Białe koty czasami mają niebieskie oczy, co jest związane z wrodzoną głuchotą. W rzeczywistości do 85% białych kotów o niebieskich oczach również cierpi na wrodzoną głuchotę 1. Czasami głuchota dotyczy tylko jednego ucha, więc wydaje się, że koty te zachowują się normalnie. Wystarczy wkropić preparat do oczu, a następnie nasączyć nim wacik i przetrzeć oczy. Oprócz kompleksowej higieny krople zapobiegają powstawaniu chorób oczu oraz wspierają leczenie powstałych schorzeń. Szybka i prosta pielęgnacja oczu u kota pozwala cieszyć się podopiecznym idealnym wzrokiem przez cały czas! Zabrany klucz. Jeśli oczy Twojego psa są mętne, może to być spowodowane starością lub innymi schorzeniami, w tym suchością oka, zaćmą, jaskrą, wrzodami, zapaleniem przedniego odcinka błony naczyniowej lub dystrofią rogówki. Czy pies może wyzdrowieć z zmętniałego oka? Prawidłowe leczenie zmętnienia oczu u psów zależy od przyczyny zmętnienia: istnieje […] Ogólnie rzecz biorąc, jest to korzystny nawyk, który zazwyczaj odpowiednio chroni kota przed infekcjami i chorobami. Jeżeli jednak u Twojego pupila rozwinie się którakolwiek z powyżej wspomnianych chorób lub zauważysz niepokojące objawy, nie czekaj i udaj się z nim do weterynarza. Imiona dla kotki. Jakie imię najczęściej wybierane jest dla kocich samiczek? Rysia, Mruczka, Kitka, Misia, Psotka, Kicia, Kulka i Łatka. Podobnie jak w przypadku imion dla kocich panów, samicze imiona mogą odnosić się zarówno do charakteru, jak i wyglądu kotki. Zdarza się również, że kotki otrzymują rzadko spotykane i bardzo Cechą charakterystyczną rasowego brytyjczyka jest stosunkowo duża głowa w porównaniu z resztą ciała. Jest krępy, łapy ma krótkie a kolor najczęściej niebieski. Jest zwierzęciem uznawanym za najpiękniejszego kota, ponieważ u niektórych osobników oczy przybierają barwę błękitną lub złotą. . Koty cechują się dużą różnorodnością zachowań, z których wiele mamy okazję obserwować podczas codziennego kontaktu. Większość tych form aktywności określić możemy jako typowe, czyli charakterystyczne dla kotów i pojawiające się często. O nich nie będziemy tu mówić, gdyż poświęcony im został osobny artykuł na blogu. Skupimy się na nietypowych zachowaniach kotów. Powiemy sobie zwłaszcza o tych, które mogą sygnalizować problemy zdrowotne lub emocjonalne. 1. Nietypowe i dziwne zachowania kota – co to takiego? 2. Ssanie wełny przez koty 3. Upodobanie do kąpieli u kotów 4. Opieranie się głową o ścianę u kotów 5. Nienaturalne zachowania kota w kontaktach z opiekunami 6. Nadmierna wokalizacja, czyli częste miauczenie u kota 7. „Problemy z kuwetą” u kotów 8. Kocie zachowania – zaburzenia w pielęgnacji futra 9. Samookaleczanie się kota 10. Zaburzenia w pobieraniu pokarmu i wody 11. Dziwne zachowania kota – co z nimi zrobić? Nietypowe i dziwne zachowania kota – co to takiego? Powiedzmy sobie na wstępie, czym właściwie są tytułowe „nietypowe zachowania” (czy też „dziwne zachowania kota” – jak je czasami nazywamy). Otóż za nietypowe możemy uznać wszystkie formy behawioralne, które są mało charakterystyczne dla kotów i rzadko pojawiają się u naszych mruczących podopiecznych. Ssanie wełny przez koty Niektóre futrzaki czują szczególny pociąg do ssania rzeczy zrobionych z wełny. Jest to naprawdę dziwne zachowanie kota i bardzo trudno je racjonalnie wytłumaczyć. Być może jest to jakaś forma kociego nałogu. Najważniejsze jednak, że przyzwyczajenie to nie wydaje się szkodzić naszym podopiecznych, choć ucierpieć mogą nasze swetry czy koce. Co ciekawe, przedstawiciele niektórych kocich ras, jak chociażby syjamy, wydają się szczególnie predysponowane do takiego zachowania. Upodobanie do kąpieli u kotów Koty zwykle z własnej woli do wody nie wchodzą. Zdarzają się jednak wyjątki od tej reguły i istnieją futrzaki, które naprawdę lubią pływać. Warto również wiedzieć, że upodobanie do kąpieli jest typowe dla przedstawicieli takich ras, jak turecki van. Opieranie się głową o ścianę u kotów Czy widzieliście w internecie zdjęcia kotów opierających się czołami o ściany? Czasami towarzyszą im różne zabawne komentarze. To dziwne zachowanie kota nie powinno jednak wywoływać uśmiechu na naszych twarzach. Może być bowiem objawem poważnych problemów neurologicznych. Nienaturalne zachowania kota w kontaktach z opiekunami Kontakty zwierzęcia z opiekunem powinny opierać się na wzajemnej sympatii i zaufaniu. Zwierzak nie powinien uciekać i chować się przed człowiekiem, nie pozwalając się mu dotykać. Co prawda nie wszystkie futrzaki są wylewne w okazywaniu uczuć do człowieka, ale całkowite unikanie kontaktu z opiekunem z pewnością nie można uznać za naturalne kocie zachowanie. Nie mówiąc już o przejawach agresji wobec ludzi. U podłoża wszelkich zaburzeń w relacji kot-człowiek często leży niewłaściwe postępowanie tego drugiego. Błędy popełniane przez opiekuna mogą być przyczyną stresu u zwierzęcia, a nawet jego strachu przed człowiekiem. Z drugiej jednak strony musimy wiedzieć, że istnieją medyczne źródła takiego nietypowego kociego zachowania, jak na przykład guz mózgu. Nadmierna wokalizacja, czyli częste miauczenie u kota Niektóre kocie rasy z natury są dość głośne. Koty syjamskie i orientalne na przykład, relatywnie często miauczą. Jest to również całkowicie normalne kocie zachowanie w okresie godowym – w ten sposób zwierzęta, zwłaszcza samice, starają się zwabić partnerów. W innych przypadkach nadmierna wokalizacja może oznaczać problemy behawioralne, u podłoża których leży stres lub choroba. Futrzakom zdarza się w ten sposób okazywać zdenerwowanie związane z przeprowadzką, opłakiwać utratę zwierzęcego towarzysza itd. Miauczeniem sygnalizują również swoje cierpienie fizyczne. „Problemy z kuwetą” u kotów Korzystanie z kociej toalety jest czym zupełnie zwyczajnym w przypadku typowych domowych mruczków. Załatwianie się poza kuwetą możemy więc uznać za nietypowe zachowanie u kota. Najczęściej mamy do czynienia z jakimś problemem behawioralnym. Oczywiście nigdy nie możemy wykluczyć chorób układu moczowego lub… zbyt rzadkiego sprzątania w kuwecie. Oddawaniu moczu poza kuwetą zdarza się między innymi futrzakom, które rywalizują ze sobą. Bywa też symptomem konfliktu zwierzęcia z człowiekiem. Tak samo jest, gdy zwierzak przestał się załatwiać w kuwecie, a swoje odchody pozostawia na podłodze lub w innych widocznych miejscach. Z tej samej przyczyny kot może przestać zakopywać swoje odchody. Zdarza się przede wszystkim dominującym osobnikom, które w ten sposób podkreślają swoją pozycję. Pamiętajcie jednak, że oddawanie moczu poza kuwetą jest typowe dla niekastrowanych kocurów, dla których jest to sposób znaczenie rewiru. Zdarza się też kotkom w rui, które wabią w ten sposób partnerów. Jeśli zauważycie, że przy oddawaniu moczu wasz futrzak nienaturalnie wygina grzbiet i sprawia wrażenie, jakby czynność ta przychodziła mu z trudem, koniecznie zabierzcie go to lekarza weterynarii. To dziwne zachowanie kota wiąże się bowiem z chorobami dróg moczowo-płciowych, takich jak syndrom urologiczny. Kocie zachowania – zaburzenia w pielęgnacji futra Każdy kot, jak wiemy, bardzo dba o swoje futro, ponieważ odgrywa ono ważną rolę w termoregulacji. Zdarza się jednak, że nawet tak prosta czynność, jak pielęgnacja włosów, przyjmuje u naszych pupili wynaturzoną formę. Do pielęgnacji szaty nasze zwierzaki używają głównie języka, którym rozczesują włosy i usuwają z nich brud. Robią to relatywnie często, jednak zbyt częste i intensywne wylizywanie futra nie jest naturalnym kocim zachowaniem. Źródłem tego zaburzenia behawioralnego bywają choroby skóry. Możemy mieć jednak do czynienia z zachowaniem obsesyjno-kompulsywnym, którego przyczyną bywa nuda i niedostatek bodźców, a czasem stres. Podobnie jak nadmierne lizanie, również uporczywe przeczesywanie zębami futra lub intensywne drapanie się pazurami przez kota powinno wzbudzić niepokój każdego opiekuna. Istnieje na przykład duże prawdopodobieństwo, że nasz futrzak złapał gdzieś pchły lub zwykłą grzybicę, dlatego swędzi go skóra. I w tym przypadku jednak w grę może wchodzić zachowanie obsesyjno-kompulsywne. Samookaleczanie się kota Nienaturalnych kocich zachowań związanych z pielęgnacją ciała, o jakich powiedzieliśmy sobie powyżej, nie powinniśmy zatem nigdy lekceważyć. Nie tylko mogą być skutkiem problemów zdrowotnych lub emocjonalnych, ale również prowadzić do samookaleczania się. Samookaleczenie się jest najdziwniejszym zachowaniem kota i zarazem najbardziej niebezpiecznym dla niego. W naturze zwierzęcia nie leży przecież działanie na własną zgubę. A jednak zdarza się, że koty dotkliwie gryzą własne łapy czy inne części ciała bądź drapią się do krwi. Źródłem takiego postępowania bywa nie tylko stres ale też choroba i ból. Zaburzenia w pobieraniu pokarmu i wody Na zakończenie powiedzmy sobie trochę o nienaturalnych zachowaniach związanych z odżywianiem się przez koty. Bardzo niepokojące dla nas jest to, gdy nasz pupil je nerwowo, by nie powiedzieć, że pochłania pokarm. Jest to nietypowe zachowanie, ponieważ koty nie mają w zwyczaju śpieszyć się przy jedzeniu. Łapczywe jedzenie oznacza zwykle stres. Cechuje często zwierzęta, które rywalizują ze sobą lub czegoś się boją. To samo dotyczy nadmiernego apetytu u kotów, natomiast brak łaknienia towarzyszy zwykle chorobom. Naszą czujność powinny wzbudzić także zmiany w pobieraniu płynów. Na przykład wypijanie dużej ilości wody może być jednym z objawów cukrzycy. Naszym pupilem zdarza się również zbyt mało pić, co tłumaczy się ich pustynnym pochodzeniem. Niektóre futrzaki po prostu nie lubią pić z miski, wolą bezpośrednio z kranu lub z ubikacji. Dziwne zachowania kota – co z nimi zrobić? Nietypowe, dziwne zachowania kota są tak samo zróżnicowane, jak te całkowicie normalne. I świadczą o złożoności psychiki naszych mruczących podopiecznych. Niestety nie wszystkie da się wymienić w stosunkowo krótkim artykule na blogu, a szkoda. Pamiętajmy jednak, że wszystkie zaburzenia behawioralne mają jakieś źródło – nie rozwiążemy problemu, jeśli nie odkryjemy, co jest ich podłożem. Nie wszystkie formy behawioralne są patologiczne. Niektóre z nich są po prostu dziwne, ale że występują bardzo rzadko, możemy zaliczyć je w poczet nietypowych kocich zachowań. Dobrze jest zatem wiedzieć, co może kryć się za poszczególnymi kocimi zachowaniami. Pozwala nam to lepiej zrozumieć mruczącego przyjaciela, a tym samym lepiej się nim opiekować. Kocie oczy – co może im dolegać? O chorobach kocich oczu rozmawiamy z lek. wet. Oliwią Łobaczewską, specjalistką w dziedzinie okulistyki. Jak widzą koty? Ich narząd wzroku jest słabiej rozwinięty niż węchu czy słuchu (choć widzą lepiej niż psy). Ponieważ koty polują głównie nocą, ważniejsze jest dla nich dobre widzenie w półmroku niż rozróżnianie barw. Dlatego w porównaniu do nas widzą o wiele więcej odcieni szarości, ale mniej kolorów. Czy koty mogą cierpieć na wady wzroku? Oczywiście – i to zarówno wrodzone, jak i nabyte. U niektórych ras występują one częściej niż u pozostałych – np. u kotów syjamskich wadą wrodzoną może być zez (u syjamów albinosów jest to wada genetyczna). Nie musi on jednak zaburzać im prawidłowości widzenia. Podobnie jest z oczopląsem, który przeważnie pojawia się w u kotów tej rasy. Jest to wada widoczna dla właściciela, ale zazwyczaj kotu nie przeszkadza, chyba że powstanie jako wynik braku koordynacji pracy pomiędzy siatkówką a mózgiem – wówczas może się wiązać nawet ze ślepotą. Podobne skutki może mieć małoocze, czyli zmniejszenie gałki ocznej. Postępujące zwyrodnienie siatkówki jest wadą dziedziczną kotów perskich i abisyńskich. Co ciekawe, o ile w przypadku kotów abisyńskich może wiązać się z utratą wzroku w stosunkowo krótkim czasie, o tyle u persów rzadko kończy się to tak są najczęstsze dolegliwości okulistyczne kotów? Zapalenia spojówek – spowodowane infekcją wirusową bądź też bakteryjną – głównie kocim herpeswirusem, kocim kaliciwirusem, chlamydią, mikoplazmą. Chorują najczęściej koty młode, bezdomne, o ogólnie słabej odporności, ale czasami również te hodowlane. Z kocim herpeswirusem jest jak z wirusem opryszczki u ludzi: raz złapany pozostaje w organizmie i uaktywnia się w stanach obniżonej odporności. Przypuszcza się, że aż 80 proc. kotów jest nosicielami herpeswirusa; szczególnie dużo ich jest w większych miastach. Wirus ten najczęściej atakuje spojówki wywołując wspomniane herpeswirusowe zapalenie spojówek, objawiające się wyciekiem z oczu, często w brunatnym kolorze. Taki zwierzak wymaga codziennej pielęgnacji okolic oczu. Kot o jasnym umaszczeniu może mieć trwałe przebarwienie w miejscach wypływu wydzieliny. Dopóki infekcja dotyczy tylko spojówek, problem jest stosunkowo niewielki. Gorzej, gdy wniknie w rogówkę przyczyniając się do jej wrzodziejącego zapalenia, a w skrajnych przypadkach do perforacji (zdarza się to najczęściej u bezdomnych kociąt). Bywa również, że tworzą się zrosty powieki ze spojówką gałkową, które w pewnym stopniu zaburzają widzenie. Zmiany chorobowe mogą się rozwijać w sposób mało zauważalny dla właściciela, dlatego też koty, które w dzieciństwie przebyły koci katar (wywoływany przez herpeswirusa), powinny co pewien czas być badane przez okulistę. Bo choć nie ma możliwości pozbycia się wirusa, to można walczyć z jego konsekwencjami i chronić kota przed poważnymi problemami zdrowotnymi. Na ile skuteczne są szczepienia przeciw kociemu katarowi? Zalecam je, ale trzeba pamiętać, że nie chronią one w 100 procentach. Wirusy mają duże zdolności mutowania. Szczepienie zabezpiecza przed powikłaniami i powoduje łagodniejszy przebieg choroby, nie daje jednak gwarancji, że kot w ogóle nie zachoruje. Jak dbać o kota, by wirus go nie zaatakował? Starać się unikać sytuacji, które mogłyby spowodować silny stres (obniża odporność). Zalecam również podawanie preparatów poprawiających ogólną odporność – oczywiście po wcześniejszej konsultacji z lekarzem jakimi innymi problemami trafiają do pani gabinetu koty? Często są to uszkodzenia mechaniczne oczu. Narażone są na nie zwłaszcza nieostrożne, młode czworonogi. Kłopoty z oczami mogą powstawać również w wyniku chorób ogólnoustrojowych, np. wirusowego zapalenia otrzewnej. Czasem zdarza się zaćma, najczęściej jednooczna. Wówczas soczewka w chorym oku staje się twardsza i cięższa, nie zawsze pozostaje we właściwym położeniu. Soczewka może ulegać nadwichnięciu czy zwichnięciu np. do komory tylnej oka. Stan ten może powodować przejściowy wzrost ciśnienia wewnątrzgałkowego, ale raczej nie daje powikłań. Natomiast jeśli soczewka wypadnie do komory przedniej, między tęczówką a rogówką, trzeba interweniować chirurgicznie. Jaskra w postaci wrodzonej jest u kotów zjawiskiem dość rzadkim. Zdarzają się nowotwory? Niestety, tak. Często są to czerniaki wywodzące się z błony naczyniowej. Im szybciej taki nowotwór zostanie usunięty, tym lepsze rokowanie. Przed operacją należy pacjenta wysłać na badanie USG, które potwierdzi diagnozę oraz badanie rentgenowskie. Jeśli bowiem zmiany dochodzą już do kości czaszki lub pojawiły się przerzuty w płucach, rokowania są na tyle złe, że lepiej odstąpić od operacji. Takiego kota leczymy wówczas paliatywnie – uśmierzając ból i działając objawowo. Jeśli jednak przerzutów nie ma, operacja usunięcia guza z gałki ocznej może przedłużyć zwierzakowi życie. Bywają też guzy w gałce ocznej będące wynikiem przerzutów, np. przy białaczce. Jak starość wpływa na kocie oczy? Starsze koty często chorują na nadciśnienie. Szczególnie podatne są koty europejskie, zwłaszcza czarne. Nadciśnienie może się rozwinąć np. z powodu częstej choroby serca – kardiomiopatii przerostowej, albo przewlekłej niewydolności nerek. Często pierwsze objawy tych chorób widoczne są w oczach w postaci drobnych wybroczyn krwi na dnie oka. Kiedy te wylewy pojawiają się w przedniej komorze oka, właściciel jest w stanie je zauważyć. Niestety jest to już dość zaawansowany stan choroby, której następnym etapem może być odklejanie się siatkówki (nie ma możliwości jej przyklejenia u kotów). W starszym wieku może pojawiać się również zaćma – występuje jednak ona znacznie rzadziej u kotów aniżeli u psów. Jak radzą sobie koty niewidome? Dobrze, chociaż początkowy okres po utracie wzroku może być dla nich trudny. Niektóre koty bywają wówczas osowiałe, na szczęście dość szybko adaptują się do nowej sytuacji. Potrafią wręcz wyliczyć sobie odległości pomiędzy sprzętami w mieszkaniu, więc właściciele powinni unikać przemeblowań. Miałem w swojej praktyce pacjenta, który był niewidomy od urodzenia, ale właściciele dowiedzieli się o tym dopiero po przeprowadzce. W poprzednim mieszkaniu skakał po szafach, a w nowym potykał się o sprzęty. Stwierdziłam ponad wszelką wątpliwość, że ten kot nigdy nie widział…Podziel się tym artykułem: to portal tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt. Mój amstaff pogryzł mojego ok. 3-mc kota. Kot miał obrażenia wew. Powietrze z płuc wydostawało się pod skórę oraz miał coś z tętnica. Po tygodniu jak byłam na kontroli wszystko wyglądało bardzo dobrze wręcz mówił że to cud że kotek przeżył. Ale zauważyłam u niego że jego oczy wyglądają jak zamglone. I w jednym oku pojawiła się dodatkowo biała plamka. Weterynarz powiedział że to nie jest Trzecia powieka i dała mi kropelki do oczu. Stosuje je zarazie 3 dni. Jak państwo sądzą co to może być jak nie Trzecia powieka. Dodam że kot widzi, reakcja na światło w jednym oku była normalna w drugim wolniejsza. Dziękuje pozdrawiam Mogło dojść do uszkodzenia rogówki lub głębszych zmian w oku na skutek odniesionych obrażeń. Najlepiej by kota obejrzał zwierzęcy okulista. Spis treści:1. Na jakie objawy zwracać uwagę?2. Choroby nerek i dróg moczowych3. Choroby endokrynologiczne4. Choroby zakaźne kotów5. Koci katar6. Panleukopenia7. Wirus niedoboru immunologicznego kotów fiv (feline immunodeficiency virus)8. Białaczka kotów – felv (feline leukaemia virus)9. Zakaźne zapalenie otrzewnej kotów – fip (feline infectious peritonitis)10. Wścieklizna11. Choroby pasożytnicze12. Inne dolegliwości13. Kardiomiopatia przerostowa (hcm – hypertrophic cardiomyopathy)14. Choroby jamy ustnej15. Profilaktyka chorób16. Kastracja17. Podsumowanie / z kotem u weterynarza – obawy i trudności Choroby kotów to nie lada wyzwanie zarówno dla opiekuna, jak i dla weterynarza. Ich przebieg jest zdecydowanie odmienny i bardziej podstępny niż u innych gatunków zwierząt. Biorąc pod uwagę dwa najpopularniejsze gatunki zwierząt domowych, często swoim klientom tłumaczę, że kot a pies to dwa zupełnie różne światy. Kot to mistrz kamuflażu, czyli ukrywania problemów. Na konferencjach naukowych nieraz słyszymy: „kot robi wszystko, żeby nie pokazać, na co jest chory”. Innymi słowy: maskuje objawy. Kot z objawami takimi jak wymioty czy zaawansowana kulawizna, ma już rozwiniętą w pełni chorobę. Nierzadko okazuje się, że cierpi na nią od dobrych kilku miesięcy. Wyłapanie pierwszych symptomów nie jest proste. W porównaniu z opiekunami psów opiekunowie kotów mają po prostu trudniej. Z psami obowiązkowo trzeba wyjść kilka razy w ciągu dnia na spacer, co jest idealnym momentem na obserwację i kontrolę pupila. Gdy zaczyna go uwierać w brzuchu, stoi i piszczy pod drzwiami, a gdy jedzenie nie znika w sekundę z miski też już wiemy, że pies ma jakiś problem. Niektóre koty mają kuwetę sprzątaną co kilka dni, a nawet (o zgrozo!) raz w tygodniu. Oddawanie nieprawidłowego stolca może być po prostu niezauważone zawczasu. To, że nasypana do miski karma nie znika, często jest tłumaczone tym, że pupil „znowu wybrzydza”. Myślę, że kolejne przykłady nasuwają się już same: „przecież on śpi cały dzień, dopiero wczoraj, jak nie poszedłem do pracy, zobaczyłem, że kuleje / ma łysy brzuch / siedzi długo w kuwecie i próbuje się wysiusiać, ale jakoś mu nie wychodzi”. Uczulam wszystkich opiekunów zwierząt, by zachowali czujność, a w przypadku opiekunów kotów powinna ona być szczególna. Jeśli kot regularnie wymiotuje, np. raz na tydzień, ale według opiekuna poza tym czuje się dobrze, to nie znaczy, że rzeczywiście wszystko jest w porządku. Jest to typowy przykład, gdy opiekun, zgodnie z utartym powiedzonkiem „wymiotować, jak kot”, myśli, że taka jest po prostu kocia natura. Nic bardziej mylnego. Na jakie objawy zwracać uwagę? Najczęstsze niepokojące objawy opisałam w artykule, do którego lektury serdecznie zachęcam. To podstawowa lista symptomów, o których należy pamiętać. Wszelkie grymaszenie przy misce, przesiadywanie w kuwecie, głośne pomiaukiwanie, nadmierne lizanie, brak codziennej toalety czy po prostu dziwne, odmienne niż zazwyczaj zachowanie kota powinny być sprawdzone przez lekarza weterynarii. Jak już wspomniałam, czujność opiekuna jest tu niezwykle ważna – im szybciej wykryjemy chorobę, tym lepsze są rokowania. Co więcej, kot, który nie je przez całą dobę, ma biegunkę czy wymioty trwające kilkanaście godzin, wymaga już nawodnienia dożylnego. Nie czekajmy, nie zwlekajmy i nie róbmy zwierzakowi przymusowej głodówki. Diagnostyka chorób u kotów bywa niekiedy trudna. Kotowate maskują objawy, często symptomy są u nich bardzo nietypowe, przez co trudno je przypisać konkretnej jednostce chorobowej. Co więcej, naprawdę rzadko kiedy powodem ich gorszego samopoczucia jest tylko jedna choroba. Często jest to mieszanka kilku wirusów czy kilku przypadłości, w tym także endokrynologicznych i psychogennych. Badania krwi oraz badania obrazowe to absolutna podstawa, by dociec przyczyn choroby. Koty jako gatunek mają większe predyspozycje do pewnych jednostek chorobowych. Te najważniejsze chciałabym pokrótce opisać. Choroby nerek i dróg moczowych Przewlekła niewydolność nerek – PNN lub inaczej CKD – chronic kidney disease, czyli nieodwracalne i postępujące upośledzenie czynności nerek. Choroba ta to także po części wyrok dla samego kota. Z PNN już nigdy go nie wyleczymy, a rokowanie zależy od tego, w jakim stadium choroby zostanie zdiagnozowany. Jeśli schorzenie jest wcześnie wykryte, a opiekun współpracujący i czujny, to kot może pożyć w szczęściu i przede wszystkim bez bólu oraz dyskomfortu przez kolejne lata. Przykrym faktem jest, że większość kotów powyżej 15. roku życia ma na pewno w jakimś stopniu niewydolne czynnościowo nerki. Dlatego tak ważne są kontrolne badania krwi od około 7. roku życia kota. Choroba ta dotyczy przede wszystkim kotów w wieku średnim i starszym, a szybkość jej postępu jest cechą bardzo indywidualną. Pierwsze objawy PNN to wymioty, zapalenie jamy ustnej, apatia, gorsza jakość okrywy włosowej, niekiedy zwiększone pragnienie i oddawanie moczu oraz zmniejszony apetyt. Zespół FLUTD (feline lower urinary track disease), znany często w Polsce jako SUK, czyli syndrom urologiczny kotów. Choroba ta dotyczy pęcherza moczowego, najczęściej związana jest z jego zapaleniem bądź z zapaleniem samej cewki. Dotyka przede wszystkim kastrowanych samców i tu predyspozycje nie zależą od wieku. Jest to choroba dość często diagnozowana, szacuje się, że nawet 10% kotów cierpi na tę przypadłość. Jedno jest pewne: ma ona wiele twarzy i coraz częściej mówi się o problemie natury psychicznej i behawioralnej. Dlatego też coraz częściej chorobę tę określa się skrótem FIC, czyli feline idiopatic cystitis – idiopatyczne zapalenie pęcherza moczowego, a więc powstające w sposób niejasny, niemające znanego podłoża, które można jednoznacznie określić. Diagnostyka samej przypadłości może sprawiać kłopot i najczęściej chorobę stwierdza się przy nawracających mimo stosowanego leczenia zapaleniach dróg moczowych czy niedrożności cewki. Tak więc wokalizacja z kuwety, częstomocz, ślady krwi w moczu, brak oddawania moczu mimo prób lub oddawanie moczu poza kuwetą – te wszystkie niepokojące objawy powinny być konsultowane z lekarzem weterynarii. Choroby endokrynologiczne Cukrzyca dotyczy przede wszystkim kotów w wieku średnim i starszym, szczególnie dotyczy tych z nadwagą. Najczęstsze objawy to spore pragnienie i częste oddawanie moczu w kuwecie. Bywa, że opiekun przychodzi do mnie w celu ustalenia, dlaczego tak często musi sprzątać kuwetę. Do postawienia diagnozy konieczna jest kontrola nie tylko glukozy, ale przede wszystkim fruktozaminy w surowicy krwi. Pamiętajmy, że poziom glukozy u kotów może rosnąć pod wpływem stresu. Najczęstszy typ cukrzycy u kotów to typ 2. W celu jej ustabilizowania stosuje się odpowiednią dietę oraz podaje się insulinę o określonej porze i we właściwej dawce. Ważny jest także monitoring poziomu glukozy we krwi, dlatego też wykonuje się tak zwane krzywe cukrowe, w tym monitorowanie poziomu glukozy 24 godziny na dobę za pomocą specjalnie wszczepionych czujników. Nadczynność tarczycy, czyli nadmierne wydzielanie hormonów gruczołu tarczowego. Predyspozycje do niej mają koty starsze. Najczęstsze objawy to łapczywy apetyt, a przy tym: chudnięcie, pobudzenie, nadaktywność, zwiększone tętno i podwyższone ciśnienie skurczowe krwi. Ale nie zawsze, tu nie ma reguł. U kotów w średnim i starszym wieku niezwykle istotne są kontrolne badania poziomu hormonów fT4 i T4, TSH we krwi oraz kontrola nerek i ciśnienia skurczowego krwi. Niestety chorobą dość często powiązaną z nadczynnością tarczycy jest przewlekła niewydolność nerek. Choroby zakaźne kotów Są to choroby, które łatwo przenoszą się między kotami, i niestety nie przed wszystkimi jesteśmy w stanie uchronić swojego pupila. Również i w tym przypadku bywa, że medycyna jest bezsilna, i mimo wielu lat badań na niektóre kocie choroby nadal nie mamy leków czy skutecznych szczepionek. Co więcej, po przechorowaniu niektórych chorób kot będzie nosicielem patogenu do końca życia, a choroba i jej objawy mogą powracać. Koci katar Opisane wyżej zjawisko latencji występuje w przypadku herpeswirusa. Ten wirus wywołuje tak zwany koci katar, jedną z najczęstszych chorób kotów, szczególnie w młodym wieku. W jej etiopatogenezie ważną rolę odgrywa także powszechny wśród kotowatych kaliciwirus. Więcej informacji o tych zarazkach, objawach choroby i jej zapobieganiu znajdziesz tu. Symptomy to przede wszystkim katar, wydzielina z worka spojówkowego, zaczerwienienie i obrzęk spojówek, kichanie, apatia czy spadek apetytu. Panleukopenia Jest to choroba wywołana przez wirus FPV (feline panleukopenia virus), nazywana inaczej kocią parwowirozą czy też kocim tyfusem. Choroba dotyka przede wszystkim kocięta bez odporności uzyskanej z siary i mleka matki czy poszczepiennej. Zdarza się, że na wsiach czy w schroniskach, tam, gdzie jest duże zagęszczenie kotów, a warunki sanitarne nie są do końca idealne, wybuch choroby kończy się śmiercią wielu kociąt. Objawy to biegunka, wymioty, odwodnienie oraz letarg i apatia. Tu nie ma na co czekać, trzeba jak najszybciej rozpocząć leczenie. Zdarza się, że pomimo prób się nie udaje. Mimo, że szczepienia chronią przed zachorowaniem w 100% i należą do szczepień podstawowych (zasadniczych), nadal choroba rokrocznie zbiera żniwa w Polsce. Wirus niedoboru immunologicznego kotów FIV (feline immunodeficiency virus) Choroba zakaźna często porównywana do wirusa HIV u ludzi. Polega ona na zaburzeniu funkcjonowania układu odpornościowego kota. Nosiciele wirusa to przede wszystkim niekastrowane bezdomne samce w średnim wieku, a wirus obecny jest w przede wszystkim w ich ślinie. Choroba ta jest rozpowszechniona głównie wśród kotów bezdomnych, żyjących w skupiskach w niewłaściwych warunkach higienicznych, ale bywa także stwierdzana u kotów domowych czy w hodowlach. Do zarażenia dochodzi najczęściej poprzez pogryzienie i w trakcie kopulacji. Chorego kota już nigdy się nie wyleczy, będzie on nosicielem do końca życia. Co więcej, przez lata może nie dać po sobie poznać, że jest nosicielem wirusa. Spadek odporności, w tym także na skutek stresu czy poważniejszej choroby, sprzyja potęgowaniu objawów i rozwojowi schorzenia. Objawy FIV dotyczą przede wszystkim osłabionej odporności kota. Tak więc podatność na wszelkie infekcje, spadek masy ciała, zapalenie w obrębie jamy ustnej, nieżyt górnych dróg oddechowych, pogorszenie okrywy włosowej czy niewydolność nerek na tle autoimmunologicznym mogą świadczyć o FIV (czyli wirusie nabytego niedoboru immunologicznego kotów). Kotki ciężarne mogą ronić lub rodzić martwe mioty. W niektórych krajach dostępne jest szczepienie przeciw FIV, jednak nie jest ono zalecane przez WSAVA (Światowe Stowarzyszenie Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt) ze względu na różnorodność wirusa, a co za tym idzie, małą skuteczność szczepionki. Wirus FIV nazywany jest „wirusem dla nieprzyjaciela”. Ale koty mają także „wirus dla przyjaciela”, czyli FeLV. Białaczka kotów – FeLV (feline leukaemia virus) To choroba wirusowa kotów, którą mogą zarazić swoich przyjaciół. Wystarczy wspólna miseczka czy polizanie innego kotka. Patogen obecny jest w ślinie, kale, moczu, a nawet w mleku. Wirus białaczki, jak można się domyślać, jest mocno rozpowszechniony wśród bezdomnych kotów. Badania podają, że wśród kotów domowych nosiciele stanowią zaledwie 2%. Mimo dostępnych szczepień dla kotów wychodzących trudno jest wytępić tę chorobę ze środowiska. Częstotliwość jej występowania w Polsce nie jest znana, w Niemczech kilka lat temu wynosiła aż 10%. Białaczka kotów to poważna choroba zakaźna. Sam wirus FeLV należy do onkowirusów i może przyczynić się do rozwoju nowotworów, w tym głównie chłoniaka. Kolejne objawy to anemia, zaburzenia odporności i podatność na częste infekcje, rozwój objawów neurologicznych. Kotki mają tendencje do poronień i rodzenia słabych miotów. Koty ze zdiagnozowaną białaczką nie powinny żyć i być łączone ze zdrowymi. Badania podają, że od postawienia diagnozy koty żyją średnio 4 lata. Przy rokowaniu istotne jest ustalenie rodzaju zakażenia (progresywne, regresywne, etc.) czyli statusu białaczki u kota. Szczepienia przeciwko białaczce należą do tak zwanych szczepień dodatkowych i zaleca się je u kotów przebywających w skupiskach oraz wychodzących. Zakaźne zapalenie otrzewnej kotów – FIP (feline infectious peritonitis) Choroba ta wywoływana jest przez koronawirusa. Warto wiedzieć, że koci koronawirus (FCoV) należy do tak zwanych alfa-koronawirusów, podczas gdy ludzki wywołujący COVID-19 do beta-koronawirusów. Nie można więc tu mówić o współzależności czy możliwości zarażenia się covidem od kota. FIP to dość podstępna choroba, gdyż wiele kotów jest nosicielami tego zarazka (ok. 40%), ale nie znaczy to, że zachorują. Koronawirus wywołuje najczęściej objawy ze strony układy pokarmowego, w tym biegunkę, a u starszych kotów może przebiec nawet skąpo- lub bezobjawowo. Niestety ma możliwość mutacji do formy, która wywołuje FIP. Dlaczego tak się dzieje u niektórych kotów, a u innych nie? Tutaj znajdujemy informacje o spadku odporności, złej formie zdrowotnej, innych chorobach przewlekłych czy po prostu o zaniedbaniu. Wiemy też, że tendencje do zachorowania mają koty przebywające w skupiskach, w złych warunkach higienicznych (ryzyko zachorowania wynosi wtedy aż 80-100%). Problem dotyczy głównie kotów młodych, zarówno samców, jak i samic. FIP ma dwie formy – bezwysiękową (rzadziej występującą, w postaci guzów w jamie brzusznej czy w obrębie układu nerwowego) i wysiękową (inaczej mokrą, w której płyn wysiękowy zbiera się w jamie brzusznej lub w klatce piersiowej). Chory kot ma nierzadko skoki temperatury, gorączkuje, daje się zaobserwować osłabiony apetyt lub spadek masy ciała. Choroba szybko prowadzi do wyniszczenia, objawów ze strony układu nerwowego, a także do zgonu pacjenta. Nie ma szczepień przeciwko FIP. Kilka lat temu pojawiły się substancje lecznice dające nadzieje i mogące pomóc chorym kotom. Temat leczenia i aktualnych możliwości, jakie przynosi nauka, jest bardzo ciekawy. Na pewno opiszę to w osobnym artykule, poruszając kwestie nowości medycznych oraz związanych z nimi kontrowersji. Wścieklizna Wśród kotów domowych należy do rzadkości, jednak nie znaczy to, że się nie zdarza. Problem dotyczy przede wszystkim kotów wychodzących, kotów dzikich, bezdomnych, polujących. Bywa, że kot nie wychodzi poza dom, ale upoluje na balkonie zwierzę, które potencjalnie może go zarazić. Wścieklizna to choroba nieuleczalna dla wszystkich zwierząt, także dla ludzi. W Polsce głównym rezerwuarem wścieklizny są lisy rude, nietoperze i drobne gryzonie. Do zarażenia dochodzi przy pogryzieniu, przerwaniu ciągłości skóry i kontakcie ze śliną chorego zwierzęcia. Rozwój, a dokładnie inkubacja choroby u kota, może wynosić kilka dni, ale też nawet 3 miesiące. Objawy to pobudzenie, nadmierna wokalizacja, agresja, zez, nierównomierne rozszerzenie źrenic, opadnięcie żuchwy, ślinotok, objawy neurologiczne, porażenie czterokończynowe. Najczęściej w przeciągu 3-4 dni od wystąpienia pierwszych objawów koty umierają. Wściekliznę potwierdza się jedynie w pośmiertnym badaniu tkanek mózgu. W Polsce szczepienia kotów przeciwko tej chorobie nie są obowiązkowe. Wyjątek stanowią tereny endemicznego występowania wścieklizny. W takiej sytuacji powiatowy lekarz weterynarii może zdecydować o konieczności zaszczepienia wszystkich kotów. Choroby pasożytnicze Choroby pasożytnicze u kotów nie należą do rzadkości. Mowa tu przede wszystkim o pasożytach wewnętrznych, czyli o endopasożytach. Zarobaczone są głównie kocięta i nie ma tu większego znaczenia, czy pochodzą one z przydomowych hodowli, czy też są przygarnięte z ulicy. Każdy młody osobnik powinien być odrobaczany zgodnie z harmonogramem. Także dorosłe koty, przede wszystkim polujące osobniki, często są zarobaczone. Schemat odrobaczania kotów dorosłych w zależności od trybu życia również znajdziecie w powyższym artykule. Najczęstszymi pasożytami wewnętrznymi u kotów są: glista kocia, tasiemiec, giardia lamblia i rzęsistek. Mówiąc o pasożytach wewnętrznych należy wspomnieć także o zoonozie, którą jest toksoplazmoza. Jest to choroba przede wszystkim kociąt. Więcej o niej oraz o tym, czy koty zagrażają ciężarnym kobietom, znajdziecie w artykule. Ektopasożyty takie jak pchły i wszoły często spotykamy w sierści kotów, szczególnie tych wychodzących. Pchłę lub innego ektopasożyta możemy także sami przynieść swojemu pupilowi do domu. Regularne kontrole skóry i sierści są więc niezwykle istotne. Pchły i wszoły mogą przyczynić się do rozwoju tasiemczycy. Bardzo często diagnozujemy też inwazje świerzbowca usznego, szczególnie u młodych osobników z nie w pełni wykształconą odpornością. Pierwsza kontrola w gabinecie lekarza weterynarii obejmuje zawsze sprawdzenie wydzieliny z uszu w celu wykluczenia świerzbowca. Kleszcze u kotów to także zagrożenie. W Polsce najbardziej powszechną chorobą odkleszczową kotów jest hemobartoneloza wywołana przez Mycoplasma haemofelis. Inne dolegliwości Osteoarthritis (OA), czyli choroba zwyrodnieniowa stawów biodrowych, która tak często dotyka psy. Choroba ta jednak u kotów jest zdecydowanie rzadziej diagnozowana. Badania pokazują, że każdy starszy kot, szczególnie z nadwagą, będzie mieć w pewnym stopniu rozwinięte OA. Po czym to poznać? U kotów trudno jest wychwycić pierwsze objawy. Niektóre koty całe życie śpią całymi dniami, więc trudno się dziwić, że problem ten rzadko kiedy jest ostatecznie diagnozowany. Ważna jest obserwacja. Pierwsze objawy OA rozpoznamy po tym, że zwierzak nie wskakuje już wysoko na szafę, tylko woli niższe półki. By wejść na stół, nie startuje z podłogi, tylko wybiera pośredni przystanek, np. taboret. Niekiedy ma problem z załatwieniem swoich potrzeb w kuwecie i wybiera miejsce poza nią, długo tam przesiadując i szukając odpowiedniej pozycji. Niestety większość właścicieli składa to na karb starości i dziwaczenia lub demencji. Potwierdzenie choroby zwyrodnieniowej stawów znajdziemy w badaniu rentgenowskim. Takich pacjentów należy przede wszystkim odchudzić, dozować im odpowiedni ruch, a niekiedy wdrożyć NLPZ (niesterydowe leki przeciwzapalne), wdrożyć odżywki wzmacniające chrząstki stawowe czy suplementować NNKT, czyli omega-3. Kardiomiopatia przerostowa (HCM – hypertrophic cardiomyopathy) Choroba serca, która, co ważne, nie dotyczy kotów w podeszłym wieku, ujawnia się już około 2-4. roku życia. Rasy szczególnie do niej skłonne to: maine coon, kot brytyjski krótkowłosy, koty perskie, syjamskie, reksy, sfinksy i bengale. Ale może też dotyczyć ras mieszanych i kotów europejskich, czyli potocznie dachowców. Kardiomiopatia może w szybkim czasie doprowadzić do nagłej śmierci sercowej, dlatego jej wczesna diagnoza jest niezwykle ważna. Niestety nie wyleczymy z niej kota, ale jesteśmy w stanie poprawić jego komfort życia. Dlatego istotne są badania kontrolne – tu niezbędne jest badanie echo serca. Badanie stetoskopem może okazać się niewystarczające, gdyż u części pacjentów szmery nad sercem pojawią się dopiero w zaawansowanej postaci choroby lub wcale. Choroby jamy ustnej Problem ten dotyczy aż 85% kotów powyżej 3. roku życia! Najczęściej diagnozowane jest zapalenie przyzębia, w tym głównie dziąseł, w wyniku gromadzenia się osadu i płytki nazębnej na powierzchni szkliwa. Dość często stwierdza się także zapalenie jamy ustnej. W tym wypadku mamy najczęściej do czynienia z limfocytarno-plazmocytarnym zapaleniem dziąseł. Jest to przewlekła, bardzo bolesna choroba, w wyniku której kot nie jest w stanie jeść. Leczenie tego schorzenia wymaga częstej higieny jamy ustnej, niekiedy całkowitej ekstrakcji zębów, podawania silnych leków o działaniu immunosupresyjnym, a nawet laseroterapii. Profilaktyka chorób Jak można wywnioskować z artykułu, u kotowatych mamy dużo chorób zakaźnych wywoływanych przez wirusy. Ważne są więc szczepienia przeciwko nim. Niestety nie mamy szczepień przeciwko wszystkim chorobom, ale te dostępne powinny być regularnie podawane. W artykule dotyczącym kalendarza szczepień opisuję schematy zarówno dla kociąt, jak i dla dorosłych osobników. Pamiętajmy, że nie należy kotów szczepić na wszystko co roku. Trzeba to robić z głową i decydować o szczepieniach zgodnie z trybem życia kota i możliwymi zagrożeniami. Zbyt częste szczepienia mogą przyczynić się do rozwoju tak zwanego mięsaka poiniekcyjnego – groźnego i złośliwego nowotworu. Wszystkich zainteresowanych odsyłam do artykułu na ten temat. Regularne odrobaczania i stosowanie środków przeciwko ektopasożytom także jest niezwykle ważne. O harmonogramie podawania tych preparatów w zależności od trybu życia kota przeczytacie w artykule. Co jeszcze można zrobić, by kot długo był zdrowy? Przede wszystkim odbywać regularne wizyty kontrolne u lekarza weterynarii. Zbadanie kota, osłuchanie jego tonów serca, osłuchanie płuc, sprawdzenie stanu jamy ustnej to absolutnie podstawowa kontrola, która powinna odbywać się minimum raz na rok. Coraz częściej zachęcamy także do kontrolnych badań krwi u kotów. U młodych osobników co 2 lata, u kotów w średnim wieku co roku, u starszych nawet co 3-6 miesięcy. Pamiętajmy, że koty maskują objawy choroby, a im wcześniej wykryjemy problem PNN czy chorobę serca, tym lepsze będą rokowania. U kotów istotne jest też kontrolne badanie moczu oraz, jeśli to możliwe, pomiar ciśnienia skurczowego krwi. Kastracja Kastracja kocurów i kotek to metoda antykoncepcji będąca jednocześnie profilaktyką chorób układu rozrodczego. Większość opiekunów po pierwszej rujce przybiega, by jak najszybciej umówić się na ten zabieg. Faktycznie kotka w rujce nie daje spać, nawołując samce. Co więcej, kotki mogą wpaść w permanentną ruję, która się nie skończy, dopóki nie dojdzie do aktu kopulacji. Podobnie z kocurami, które intensywnie znaczą teren w domu niezbyt przyjemnym zapachem. Jeżeli mamy koty wychodzące, zabieg ten jest koniecznością. Oczywiście nie można nikomu nic narzucić, jednak należy być świadomym zagrożenia wieloma chorobami, którymi koty mogą się zarazić podczas kopulacji (chociażby FIV czy FeLV). Problemem jest też ciągle wysoka liczba kociąt w Polsce. Co roku schroniska i fundacje pękają w szwach. Jeżeli nie chcemy wykonywać kastracji chirurgicznej, pamiętajmy o możliwościach antykoncepcji hormonalnej, szczególnie o implantach dla samców. Dla kotek dostępne są blokady hormonalne rujek, jednak nie są to do końca bezpieczne preparaty. Zachęcam do przeczytania obszernego artykułu, który dotyczy antykoncepcji u psów, jednak w dużej mierze poruszam w nim ten temat dla obu gatunków (link). Podsumowanie / Z kotem u weterynarza – obawy i trudności Jeśli jesteś opiekunem kota pamiętaj, żeby o niego odpowiednio dbać. Nie powinniśmy myśleć, że skoro kot sam do nas przyszedł, to sam sobie jakoś poradzi. Podobnie z kotami bezdomnymi – nie możemy być wobec nich obojętni. Jeśli widzimy niepokojące zachowania czy objawy, warto to zgłosić fundacji czy schronisku. Regularne kontrole, badania krwi i profilaktyka (szczepienia, odrobaczanie) oraz czujność i obserwacja to podstawa, by długo cieszyć się zdrowiem kota. Każdy opiekun potwierdzi, że koty są niesamowite. Ja jako lekarz weterynarii podpisuję się pod tym obiema rękami. To także wojownicy. Jednak w przypadku dolegliwości nie ma reguł. Potrafię zdiagnozować chorobę ze złym rokowaniem, a kot walczy i żyje ku zdumieniu wszystkich kolejne miesiące czy nawet lata. Czasami kot ma bardzo nietypowe objawy i postawienie diagnozy jest nie lada wyzwaniem. Muszę w tym miejscu dodać, że wybranie się z kotem do gabinetu bywa niekiedy trudne. Spora część opiekunów przyznaje, że na myśl o wizycie z pupilem w gabinecie weterynaryjnym się stresuje, a ich kot po prostu tego nienawidzi (według badań Bayer Veterinary Care Usage Study jest to ponad 50% kotów). Nierzadko wyjście z domu dla kota to faktycznie stres. Podobnie dla opiekunów, którzy próbują go schować do transporterka, a później odpowiednio wyjąć i trzymać do badania. Bywają takie osobniki, u których wyjazd w transporterku potęguje objawy choroby, co utrudnia nam leczenie. Dlatego do wizyty należy się odpowiednio przygotować. Są pewne zasady, których warto przestrzegać, oraz leki, które bezpiecznie można podać kotu przed wizytą. Należy także wybrać odpowiedni gabinet, który jest przyjazny kotom, oraz lekarza, który na co dzień pracuje z tym gatunkiem. Jest to niezwykle ważne. Możliwości, jakie daje aktualnie medycyna weterynaryjna, znacznie się różnią od tego, co było kiedyś. Także w kwestii podejścia do obsługiwania kotów w lecznicy. O tym i innych ważnych punktach wizyty z kotem u weterynarza na pewno pojawi się osobny artykuł. Lekarz weterynarii, Małgorzata Glema Nieustannie widoczna trzecia powieka u kota jest powodem do wizyty u weterynarza. Błona chroni oko, dlatego jest ważna dla narządu wzroku. Różne procesy chorobowe mogą prowadzić do jej wysunięcia się na dłużej. Podpowiadamy, kiedy trzecia powieka u kota jest powodem do niepokoju. Od czasu do czasu możesz dostrzec białą błonkę na oku kota. Nie jest ona jednak widoczna na co dzień, jednak jeśli pozostaje wysunięta ciągle, staje się powodem do niepokoju i powinna być dla Ciebie znakiem, że czas udać się do weterynarza. Błona na oku kota pełni różne funkcje, na przykład chroni przed urazami mechanicznymi. Dowiedz się więcej na temat migotki, jej funkcji oraz chorób, przez które grozi wypadnięcie trzeciej powieki u kota. Czym jest błona na oku kota? Górna, czyli pierwsza i dolna, druga powieka u kota to nie wszystkie elementy chroniące gałkę oczną. Występuje jeszcze tak zwana migotka. Jest to trzecia powieka, czyli naturalny element narządu wzroku występujący u wielu ptaków i ssaków, w tym również kotów, psów i koni. Jest ona niezwykle istotna dla utrzymywania powierzchni oka w dobrej kondycji. Na co dzień trudno ją zauważyć, dopiero zaczerwieniona i opuchnięta daje o sobie znać. Trzecia powieka u kota to nieprzezroczysta, biała błona śluzowa zbudowana z tkanki chrzęstnej. Większość czasu jest schowana pomiędzy wewnętrznym kącikiem oka a dolną powieką. Podczas snu błona na oczach kota wysuwa się znad dolnej powieki, zakrywając całe oko. Zdarza się również, że w wyniku silnego stresu zwierzak świadomie wysunie trzecią powiekę, aby ochronić oko przed zagrożeniem. Biała błona na oczach kota nazywana jest migotką. Nazwę wzięła od tego, że uaktywnia się w chwili zagrożenia – migając okiem dla jego ochrony. Inne funkcje migotki to: nawilżenie całej gałki ocznej, rozprowadzenie równomiernie łez i usuwanie z oka ciał obcych. Przeczytaj także: Gorączka u kota. Jaka jest prawidłowa temperatura ciała kota? Trzecia powieka u kota – czy należy się martwić? Zastanawiasz się, czemu ta biała błona na oczach kota może być widoczna? Podczas snu lub większego stresu wysuwa się ona ze swojej „skrytki”, normalnie jest niewidoczna. Stale widoczna lub wręcz wyraźnie zaczerwieniona jest jednoznacznym znakiem zakażenia, urazu rogówki, inwazji pasożytów, infekcji lub innej choroby ogólnoustrojowej. Wysunięta trzecia powieka u kota może świadczyć o tym, że ze zwierzęciem dzieje się coś niedobrego. Przyczyn może być kilka: choroby wirusowe (np. koci katar), uraz rogówki, inwazja pasożytów wewnętrznych (nicienie, tasiemiec itp.), silne osłabienie organizmu, ciało obce w oku, infekcje, zaburzenia nerwowe, odwodnienie organizmu, spadek masy ciała, zapadnięcie się gałki ocznej (wskutek niektórych chorób), u kotów perskich i innych kotów z krótkim pyszczkiem występuje naturalnie, np. podczas snu. Pamiętaj, że niezależnie od przewidywanej przez Ciebie przyczyny, gdy zauważysz nasuniętą na oko trzecią powiekę, udaj się ze zwierzęciem do weterynarza. Nie stosuj samodzielnie żadnych środków bez konsultacji z lekarzem, gdyż możesz poważnie zaszkodzić pupilowi. Przykładem jest przemywanie oczu kota naparem z rumianku, co przy herpeswirozie jest zabronione! Rumianek rozpulchnia tkankę, ułatwiając rozwój bakteriom w oku. Koty są mniej podatne na wiele chorób po zabiegu sterylizacji. Niemniej zaraz po nim, zanim ustabilizuje się organizm, jest on w stanie zaburzenia hormonalnego, które mocno osłabia jego odporność, co również może skutkować pojawieniem się trzeciej powieki. Czasem w wyniku źle przeprowadzonego zabiegu występuje wypadnięcie trzeciej powieki u kota. Wówczas należy natychmiast udać się do lekarza weterynarii w celu ustalenia przyczyny. Być może podczas operacji doszło do zakażenia, co trzeba sprawdzić. Przy jakich chorobach cierpi narząd wzroku, w tym trzecia powieka? Kot może zachorować na chlamydiowe zapalenie spojówek. Widoczny jest wtedy obrzęk. Występują nie tylko objawy okulistyczne, lecz także gorączka, katar czy powiększenie węzłów chłonnych. Jak w tej chorobie wygląda trzecia powieka? Kot ma ją pokrytą grudkami, ale są one widoczne dopiero po jej odchyleniu, ponieważ występują po wewnętrznej stronie. Trzecia powieka u kota a robaki Jednym z powodów, dla których widoczność trzeciej powieki ulega zwiększeniu, jest wystąpienie pasożytów. Robaki przyczyniają się do osłabienia organizmu zwierzęcia, ponieważ zabierają mu cenne składniki odżywcze. Układ odpornościowy może się osłabić. Inwazja pasożytów wymaga natychmiastowej reakcji. Grozi wieloma innymi konsekwencjami – trzecia powieka u kota a robaki to tylko jedna z zależności. Jakie kroki należy podjąć, jeśli podejrzewasz, że u zwierzęcia występują pasożyty? Stale widoczna trzecia powieka u kota, osowiałość, przyjmowanie pozycji bólowej, wymioty czy biegunki – te objawy powinny Cię zaniepokoić i natychmiast skierować do weterynarza. Przeprowadzi on wywiad, podstawowe badanie, a dodatkowo zleci badania kału, które pozwolą sprawdzić, jaki rodzaj pasożytów ma w swoim organizmie kot. Trzecia powieka oraz inne objawy znikną po skutecznym odrobaczeniu. Za sprawą badaniu kału można od razu dobrać odpowiednie tabletki, co przyspiesza pokonanie pasożytów. Po wyleczeniu zwierzęcia objawy powinny powoli zacząć znikać. Również wysunięta trzecia powieka u kota przestanie być w końcu widoczna. Jeśli u zwierzęcia występuje problem z trzecią powieką z innych powodów niż pasożyty, również konieczna będzie wizyta u weterynarza. Wykonanie poszerzonych badań krwi powinno dać odpowiedź na pytanie, skąd wziął się problem, a tym samym, jakim leczeniem będzie można mu zaradzić. Przeczytaj także: Co może oznaczać krew w kale kota? Nie lekceważ tego objawu! Czy trzecia powieka u kota sama zniknie? Zastanawiasz się, czy trzecia powieka u kota sama zniknie? Jeśli pojawia się sporadycznie, nie ma powodów do obaw. Może być nieco wysunięta, jeśli kot dopiero co się przebudził. Zdarza się, że wystaje nieco częściej u kotów z krótkim pyszczkiem, na przykład perskich czy brytyjskich. Jeśli natomiast błona na oczach kota jest widoczna nieustannie, powinno Cię to zaniepokoić. Musisz wiedzieć, że w tym przypadku szanse, że powieka zniknie sama, są znikome. Warto stosować profilaktykę, dzięki której nie dojdzie do problemów z trzecią powieką. Oczywiście nie da się uniknąć każdej z chorób. Zwierzę powinno zdrowo się odżywiać, żeby nie doszło do niedoborów witamin. Wybieraj więc spośród mokrych karm pełnoporcjowych, z dużą zawartością mięsa, koniecznie wzbogaconych tauryną. Mimo dobrego odżywiania wystąpiły niedobory witamin? Przydatne okażą się suplementy. To, na jaki się zdecydujesz, powinno zależeć od wyników badań oraz porad weterynarza. Warto uzupełniać właśnie te witaminy, których poziom jest zbyt niski. U zwierząt, które żyły w złych warunkach i są niedożywione, sprawdzi się preparat multiwitaminowy, na przykład DrPetCare. Zawiera on między innymi witaminy A, E, D3, a także wapń, żelazo oraz selen i cynk. Dla zwierząt, których odporność spadła, na przykład w związku z chorobą można zastosować kapsułki stymulujące odporność VetExpert VetoMune. Zawierają one betaglukan, a wygodna forma twist off ułatwia podawanie. Trzecia powieka sama w sobie nie jest chorobą, a normalną częścią oka u kotów. Gdy jednak staje się nieustannie widoczna, a na dodatek zaczerwieniona, masz powody do niepokoju. Może to wskazywać między innymi na osłabienie organizmu, infekcję, problem z pasożytami czy uraz rogówki. Warto więc jak najszybciej udać się do weterynarza, który przeprowadzi niezbędne badania. Wprowadzone leczenie sprawi, że problem z wysuniętą trzecią powieką zostanie zażegnany. Zadbaj też o profilaktykę. Żeby uniknąć pojawienia się problemu z wystającą błoną, dbaj o dietę zwierzęcia oraz jego odporność. Zajrzyj do kategorii Preparaty lecznicze i suplementy w ofercie Apetete, gdzie znajdziesz produkty uzupełniające witaminy lub stymulujące odporność.

dziwne oczy u kota