National Geographic voted Tel-Aviv one of the top 10 beach cities in the world.. Lonely Planet selected Tel-Aviv as one of the top 10 travel destinations for 2011. There is a lot to see in Tel-Aviv - museums, markets, restaurants, clubs, music, the beach, etc, etc. Post a question about Tel-Aviv before you come to Israel the next time and everyone will give you ideas about what to do. Explore Hotels in Tel Aviv, Israel. Search by destination, check the latest prices, or use the interactive map to find the location for your next stay. Book direct for the best price and free cancellation.Poznaj hotele w Tel Awiwie w Izraelu. Maccabi Tel Aviv (2017–2020) On 5 November 2017, Avdija started his professional career with Israeli club Maccabi Tel Aviv, signing a six-year deal with the club. On 19 November, he made his professional debut in the 2017–18 Israeli Basketball Premier League, playing three minutes against Ironi Nes Ziona. At 16 years and 320 days of age, he Odległość na trasie Praga – Tel Awiw wynosi 2637 km. Najpopularniejsze linie lotnicze na tej trasie to Ryanair, Wizz Air, El Al Israel Airlines, Wizz Air Malta i Israir. Każdego tygodnia na trasie Praga – Tel Awiw odbywa się następująca liczba bezpośrednich lotów: 337. Current Weather. 6:07 PM. 81° F. RealFeel® 79°. Air Quality Poor. Wind E 8 mph. Wind Gusts 16 mph. Mostly cloudy More Details. . 1 DZIEŃ: WARSZAWA – TEL AWIW Spotkanie w Warszawie na lotnisku Okęcie przy stanowisku PATRON TRAVEL. Przelot na trasie Warszawa – Tel Awiw. Lądowanie w Tel Awiwie. Transfer do hotelu w Betlejem. Zakwaterowanie. Nocleg. 2 DZIEŃ: JEROZOLIMA – BETLEJEM Śniadanie. Zwiedzanie Betlejem: Bazylika Narodzenia Pańskiego, Bazylika św. Katarzyny i Grota św. Hieronima, Grota Mleczna, Pole Pasterzy. Przejazd na Górę Syjon: Opactwo Zaśnięcia NMP, Wieczernik. Yad Vashem, Menora i Kneset (z zewnątrz) – współczesny parlament izraelski. Obiadokolacja. Nocleg. 3 DZIEŃ: JERYCHO – MORZE MARTWE – QUMRAN Śniadanie. Przejazd do Jerycha: postój pod Górą Kuszenia i przy sykomorze Zacheusza. Wjazd kolejką na G. Kuszenia. Qumran. Postój nad Morzem Martwym. Przejazd przez Pustynię Judzką. Powrót do hotelu. Obiadokolacja. Nocleg. 4 DZIEŃ: JEROZOLIMA Śniadanie. Panorama Jerozolimy i widok na wzgórze świątynne. Góra Oliwna: miejsce Wniebowstąpienia, Kościół Pater Noster, Dominus Flevit, Ogród Oliwny, Bazylika Agonii. Zwiedzanie Starego Miasta w Jerozolimie: kościół św. Anny, konwent Ecce Homo, Droga Krzyżowa (Via Dolorosa), Bazylika Grobu Bożego, Kalwaria. Ściana Nocleg. 5 DZIEŃ: TEL AWIW – WARSZAWA Śniadanie. Przejazd na lotnisko w Tel Awiwie. Wylot do Polski. PROGRAM RAMOWY. KOLEJNOŚĆ ZWIEDZANIA i GODZINY LOTÓW MOGĄ ULEC ZMIANIE. Planowany rozkład lotów: LO 155 Warszawa Okęcie 15:25 – Tel Aviv 20:15 LO 156 Tel Aviv 10:50 – Warszawa Okęcie 13:45 Cena zawiera: - przelot samolotem - opłaty lotniskowe - transfery autokarem - 4 noclegi w hotelu 3* w Betlejem (pokoje 2-, 3-osobowe) - 4 śniadania i 3 obiadokolacje - opiekę przewodnika - opiekę księdza - ubezpieczenie KL, NNW i choroby przewlekle - składkę do Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego (13 PLN/os.) - składkę do Turystycznego Funduszu Pomocowego (13PLN/os.) - podatek VAT Cena nie zawiera: - biletów wstępu i innych opłat związanych z realizacją programu - 60 USD/os. (płatne na miejscu kontrahentowi) - posiłków i napojów na pokładzie samolotu - napojów do obiadokolacji - zwyczajowych napiwków - dodatkowego ubezpieczenia kosztów rezygnacji (2,5% lub 7,5% ceny) - dopłaty do pokoju jednoosobowego (550 PLN, pokój do potwierdzenia przez biuro) - dopłaty do hotelu w Jerozolimie (1000 PLN, hotel do potwierdzenia przez biuro) - wydatków osobistych UWAGA: Na czas wyjazdu należy posiadać paszport ważny minimum 6 miesięcy od daty powrotu z pielgrzymki. Paszport nie może zawierać pieczątek syryjskich, libijskich i libańskich! Zapytaj o powyższą ofertę! Słowa kluczowe: Pielgrzymka17, Ziemia, Święta, Numer oferty: 2612/39 Zjeździłam Izrael wzdłuż i wszerz, a na koniec mojej podróży zostawiłam sobie Tel Awiw. Najbardziej zwariowane, wyluzowane i zaskakujące miasto w Izraelu. Sprawdźcie, za co je kocham! Tel Awiw był zakończeniem mojej podróży po Izraelu. Z moich dwóch miesięcy postanowiłam tu spędzić całe dwa tygodnie. Na początku planowałam pracować w pensjonacie pod TLV, ale okazało się, że kogoś przyjęto na moje miejsce. Szybko więc znalazłam inną pracę w hostelu w Starej Jaffie. I te dwa tygodnie sprawiły, że nie tylko chcę wrócić do Tel Awiwu, by spędzić tam dużo więcej czasu, ale wracać regularnie. Na szczęście od czerwca LOT zaczyna latać do Izraela, aż dwa razy dziennie. Co więcej, umożliwia podróż z 5 polskich miast: Gdańska, Lublina, Poznania, Wrocławia i Warszawy. Nic, tylko szukać biletów dla siebie! Spis treściTel Awiw – stolica zabawy i nocnego życiaTel Awiw: kultura, sztuka, galerieCo zobaczyć w Tel Awiwie w 1 dzień? Główne atrakcjeIzrael w 3-5 dniCzy Tel Awiw jest drogi? Ceny w Tel Awiwie Tel Awiw – stolica zabawy i nocnego życia Na początku byłam lekko przerażona charakterem mojego hostelu, który słynął za bardzo imprezowe miejsce. Jednak już dzień po moim przyjeździe okazało się, że chyba nie mogłam lepiej trafić. Poznałam tam ludzi, którzy odkryli przede mną klubową i artystyczną twarz Tel Awiwu, czyli to, co jest właśnie wizytówką tego miasta. Niewiele osób wie bowiem, że Tel Awiw to nie tylko finansowa i dyplomatyczna stolica Izraela. Może i mieszczą się tutaj siedziby największych firm i ambasad, ale Białe Miasto jest przede wszystkim stolicą kulturalną. To życie nocne. źródło: israeltourism, flickr / CC Warto tutaj wspomnieć, że Izrael to mieszanka, którą trudno nam pojąć (dlatego tak bardzo mnie fascynuje!). Z jednej strony mamy ortodoksyjnych Żydów, którzy wyglądają jakby przez przypadek trafili do Tel Awiwu prosto z XIX wieku. Można ich poznać po charakterystycznych strojach. Są konserwatywni i żyją w swoich hermetycznie zamkniętych gminach. To ich trochę odizolowuje od reszty społeczeństwa, ale jednocześnie pozwala zachować swoją ciekawą kulturę i tradycje. Ale o Chasydach i innych ruchach religijnych w Izraelu mogłabym długo i namiętnie, a nie o tym dzisiaj chciałam. Z drugiej z kolei strony mamy młode pokolenie, które jedyne czego pragnie, to cieszyć się życiem. A jak lepiej to robić, jeśli nie przez zabawę? Dlatego na ulicach Tel Awiwu o każdej porze dnia i nocy, w każdym dniu tygodnia, zobaczymy knajpy i kluby pełne ludzi. W ogóle wydaje się, że niedziela tu nie istnieje, każdy dzień jest dobry, żeby się bawić. Jadąc do Tel Awiwu, skupmy się więc nie tylko na zwiedzaniu, ale też spróbujmy życia nocnego – tego, co w TLV najlepsze! Śmiało mogę polecić takie kluby jak Lima-Lima czy Valium, jeśli wolimy coś bardziej mainstreamowego. Tel Awiw: kultura, sztuka, galerie Jeśli natomiast wolimy coś spokojniejszego, ale jednocześnie żądamy wrażeń estetycznych, to Tel Awiw jest na to idealnym miejscem. Pełno tutaj galerii sztuk i tymczasowych wystaw. Perełką jest dzielnica Florentin pełna niesamowitego street artu. I chociaż sztuka uliczna nie jest może moją ulubioną dziedziną sztuki, to osobiście uważam, że Florentin trzeba zobaczyć, bo ilość i jakość graffiti tam po prostu rzuca na kolana. Chcąc też poznać sztukę Izraela, warto wybrać się do Muzeum Sztuki Tel Awiwu, gdzie znajdziemy dzieła (nie tylko obrazy, ale też rzeźby) związane z kulturą żydowską, jak również Picassa, Van Gogha czy Chagalla. Poza tym muzeum organizuje wiele tymczasowych eventów, które na bieżąco można sprawdzać na ich stronie internetowej. Co zobaczyć w Tel Awiwie w 1 dzień? Główne atrakcje Jafa Tel Awiw to stosunkowo nowe miasto, dlatego nie spodziewajmy się wiekopomnych zabytków. Jeśli chcemy szukać historii, to szukajmy jej w Starej Jafie, gdzie znaleziono pozostałości z epoki brązu, czyli ok. 1500 r. Tutaj swoje statki cumowali Egipcjanie, Grecy, Persowie, krzyżowcy z Europy, Turcy i Arabowie. Do połowy XIX w. było to niewielkie portowe miasto, ale w latach 70. XIX w. liczba mieszkańców wzrosła, co było spowodowane głównie ruchem syjonistycznym i przybywaniem nowych osadników żydowskich ze świata. Dlatego Stara Jafa to dzisiaj dzielnica zabytkowa i tutaj spotkamy się z przeszłością. Warto ją odwiedzić, bo stare miasto zostało pięknie odnowione. Jedzenie w Tel Awiwie Niedaleko Starej Jafy, na ulicy Ha-Dolfin 1 znajdziemy miejsce, którego nie można pominąć – Hummus Abu Hassan. Jeśli zapytasz mieszkańca Tel Awiwu, gdzie można zjeść najlepszy hummus w mieście, każdy jednogłośnie odpowie, że w Abu Hassan. Bo Abu Hassan to kulinarna legenda miasta! Ach, skoro już wspominamy o jedzeniu – koniecznie odwiedźcie market haCarmel na ulicy o tej samej nazwie. Popularny wśród miejscowych i turystów, oferuje świeże produkty i najlepsze jedzenie (zresztą, do Izraela można jechać po samo jedzenie!). Na północ od Starej Jafy rozciągają się piękne miejskie plaże. Słynne białe plaże Tel Awiwu z rosnącymi na horyzoncie drapaczami chmur wyglądają nieco jak Copacabana. Spędziłam tu niejedno popołudnie i noc, i chętnie bym to powtórzyła. Architektura Tel Awiw, jak już wspomniałam, to nowe miasto, dlatego próżno tutaj szukać zabytków. Do takich jednak można zaliczyć architekturę. Koniecznie odwiedźcie osiedle Newe Cedek uważane za pierwszą dzielnicę TLV (była to pierwsza osada założona poza murami Jafy w II poł. XIX wieku). Tutaj znajdziemy wiele spokojnych uliczek i niewielkich dwupiętrowych domów z ogródkami. Nie zapominajmy też oczywiście o Białym Mieście – zespole niemal 5 tys. budynków (największa liczba na świecie!) wybudowanych w stylu Bauhaus w latach 30. XX wieku. Zaprojektowali go żydowscy architekci, którzy w tym okresie wyemigrowali z Niemiec. Zespół miejski Białego Miasta został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Izrael w 3-5 dni Lecąc do TLV nie musicie ograniczać się tylko do Tel Awiwu. Na szczęście Izrael jest nieduży, więc wszędzie jest blisko! (Z północy na południe jest dosłownie 300 km). Jeśli macie 4-5 dni to zdążycie zrobić jedną lub kilka wycieczek, które pozwolą wam lepiej poznać ten kraj. Poniżej podaję kilka propozycji: – Jerozolima, Morze Martwe, Masada i Pustynia Judzka; – Jerozolima, Nazaret i miejsca biblijne nad Jeziorem Tyberiadzkim; – Wzgórza Golan; – Pustynia Negew i rafy koralowe w Morzu Czerwonym; – Cezarea, Akko, Hajfa oraz wapienne jaskinie Rosz ha-Nikra. Izrael to fascynujący kraj i warto go poznać, a wiecie – jeśli czytacie ten blog regularnie – że ja jestem niepoprawną miłośniczką Izraela i zawsze wszystkich będę zachęcać do odwiedzenia go. Tym bardziej, że LOT lata tam bezpośrednio z Gdańska, Lublina, Poznania, Wrocławia i Warszawy , co jest szczególnie dobrą wiadomością dla wszystkich tych, którzy stawiają na bezpieczeństwo i najwyższy komfort podróży. Dobrze jest obserwować ceny i jak tylko pokaże się coś ciekawego – od razu bookować. Czy Tel Awiw jest drogi? Ceny w Tel Awiwie Nie będę ukrywać – ceny (i styl życia) w Tel Awiwie to powód, dla którego TLV nazywany jest Państwem Telawiwskim, państwem w państwie. Są one wyższe niż w innych rejonach Izraela. Dla przykładu podam, że obiad w knajpie to koszt rzędu co najmniej 50 zł, piwo – ok. 30 zł, najtańsze zakwaterowanie w hostelu – 80 zł. Na szczęście istnieje kilka sposobów na zmniejszenie kosztów podróży do Izraela. No, i przed wyjazdem po prostu policzmy, ile będzie nas kosztował nasz wypad – nie będzie wtedy niemiłej niespodzianki. Do Tel Awiwu naprawdę warto pojechać, nawet jeśli ma to być tylko city break. Tel Awiw to po prostu inny stan umysłu. To miasto trzeba zobaczyć na własne oczy. Wpis powstał we współpracy z Polskimi Liniami Lotniczymi LOT Ciekawe miejsca w Azji Ciekawe miejsca na Bliskim Wschodzie Ciekawe miejsca w Izraelu To jest Nowy Jork w wersji bliskowschodniej. Poznajcie Tel Aviv! Relacja praktyczna Na początek – standardowo. Jak to zwykle u nas bywa, Tel Aviv powitał nas, a jakżeby inaczej – deszczem! Właściwie nie deszczem, a oberwaniem chmury i burzą, co sprawiło, że mieliśmy kłopot, by przedostać się z jednej strony ulicy na drugą (rzeki wody płynące drogami – serio). No i jak zwykle usłyszeliśmy to samo, co w innych miastach południa słyszymy – „oooo bardzo dawno tak nie padało”. No ale cóż – takie nasze szczęście. POLECAMY RÓWNIEŻ: » Transport i komunikacja publiczna w Izraelu. Poradnik praktyczny » Jerozolima od J do A – nasz subiektywny alfabet » Akka – ostatni bastion Krzyżowców. Fotogaleria w dużym kadrze Kolejny dzień był już znacznie lepszy, od samego rana wyruszyliśmy na zwiedzanie miasta. Miasta, o którym słyszeliśmy, że nie ma w nim co zwiedzać. Tym bardziej nas intrygowało. Głównie architekturą. Postanowiliśmy więc zaprezentować Wam, naszym zdaniem, najfajniejsze miejsca do zobaczenia w Tel Avivie. Tak między nami mówiąc – nazywanym Nowym Jorkiem Bliskiego Wschodu. Ale nikomu nie mówcie… Tel Aviv to bardzo młode miasto, właściwie jedna z najmłodszych metropolii współczesnego świata. Powstał na ziemiach, systematycznie kupowanych i zasiedlanych przez pierwszych syjonistów z Europy. Potem szybko stanął w opozycji do arabskiej Jaffy, stał się portem alternatywnym aż w końcu prześcignął te słynne miasto a dziś właściwie wchłonął. Ba, wchłonął – tworzy obecnie aglomerację, liczącą ponad 3 mln ludzi! KOMUNIKACJA: Przygoda z miastem zaczyna się zazwyczaj w dwóch miejscach – na międzynarodowym lotnisku Ben Guriona – dosłownie 510 minut pociągiem od centrum albo na dworcu autobusowym – gigantycznym, wielopiętrowym zwanym HaHagana, z którego kursują zielone autobusy Egged do prawie każdej mieściny w Izraelu. Tel Aviv nie ma tramwajów – nie ma nawet metra, komu, komunikacja oparta jest na autobusach, które są bardzo drogie. Miasto nie ma też już działającego portu pasażerskiego, ale jest fantastycznie i uczciwie odwrócone ku morzu a nabrzeże to ład architektoniczny i dobra urbanistyka. Najważniejsze atrakcje Tel Avivu. Co warto zobaczyć? Stara Jaffa to chyba najpiękniejsze miejsce w mieście (no i najstarsze sięgające historią do starożytności!), choć niegdyś stanowiło zupełnie oddzielną jednostkę administracyjną i ośrodek o wiele ważniejszy – dziś jest całkowicie wchłonięta przez metropolię. Jak na każde miejsce z tak sporą historią, jest tu wiele miejsc do zobaczenia, warto udać się zwłaszcza do części nadmorskiej i to na zachód słońca (port w Jaffie jest jednym z najstarszych na całym świecie). Koniecznie zwrócić trzeba uwagę na symbol Jaffy – Wieżę Zegarową z XVII wieku na placu, który wziął swą nazwę właśnie od tego zabytku (Zegarowy), Meczet Mahmudiego z 1812 roku i sąsiadującą z nią fontanną, Synagogę Beit Zunana i wiele innych ciekawych obiektów zwłaszcza przy głównej ulicy Jafeta. Koniecznie udajcie się też do Muzeum Starożytności, które położone jest w miejscu, z którego rozciąga się wspaniały widok na Jaffę (inny punkt widokowy to Park na Wzniesieniu gdzie znajdują się także pozostałości starożytnych umocnień). No i oczywiście pchli targ, gdzie można kupić na przykład interesującą pamiątkę i Plac Kedumim z licznymi nastrojowymi kawiarenkami, restauracjami, galeriami sztuki i pięknym, założonym przez franciszkanów Kościołem św. Piotra (wzniesiony na ruinach średniowiecznej cytadeli). Bazar Karmel to bardzo charakterystyczna i niezwykle interesująca część miasta, która rozciąga się tuż obok dzielnicy jemenickiej (czyli Czarnoskórzy Żydzi pochodzący z na przykład z Etiopii). Każda uliczka jest tutaj swoistym bazarem, specjalizującym się w innym asortymencie – są tutaj stoiska z owocami, warzywami, mięsem, pieczywem, ubraniami, zabawkami i wszelkimi „odpustowymi”, nieco tandetnymi sprzętami. Ma swój urok, choć jest tu bardzo tłoczno. Najpopularniejszym językiem, który się słyszy jest… ukraiński i rosyjski. Modernizm i Białe Miasto zainteresuje zwłaszcza miłośników architektury. Kompleks interesujących budynków w stylu Bauhaus wpisany został na listę UNESCO. Te najładniejsze i najstarsze budynki mieszkalne znajdują się przy ładnym, reprezentacyjnym Bulwarze Rothschilda i w kwartałach ulic na zachód od niego (np. Melaha, Balfour, Melchett). Najbardziej fotogeniczna ulica całej telavivskiej moderny to z pewnością HaMagid. To największy obszar architektury funkcjonalnej na świecie. Marcin jest fanem modernizmu, więc długo tu spacerowaliśmy. Prawdziwym sercem modernistycznej dzielnicy jest położony bliżej Bazaru Karmel plac Chaima Bialika, okrągły ryneczek z niesamowitą fontanną, schowany gdzieś pomiędzy ogrodami i imponującymi gmachami nowoczesnej – jak na ówczesne czasy – architektury. O samym Białym Mieście napiszemy kiedyś na pewno o wiele więcej… Więcej o Białym Mieście w Tel Avivie w osobnym wpisie i fotogalerii Stary Port zbudowany został po to, by uzależnić miasto od arabskiego portu w Jaffie. Dziś nie pełni już swoich pierwotnych funkcji – okazał się za płytki, by móc obsługiwać wielkie statki. Można tu jednak odpocząć w jednej z licznych restauracji lub kawiarni przy promenadzie albo też pospacerować po wąskich uliczkach Małego Tel Avivu, czyli najstarszej części miasta, które prowadzą właśnie w kierunku dawnego portu. Widok na miasto podziwiać można z najwyższego wieżowca, a właściwie platformy widokowej jednego z wysokościowców wchodzących w skład Azrieli Center. To trzy wieżowce w kształcie walca i graniastosłupów o podstawie trójkąta i prostokąta. By dostać się na platformę widokową (na szczyt „walcowego” wieżowca) należy po prostu wejść do centrum handlowego, które znajduje się na najniższym piętrze budynku (nie unikniecie kontroli ochroniarzy przy wejściu) a następnie wjechać windą na najwyższe piętro. Widok jest naprawdę imponujący, aczkolwiek nie zawsze da się tu wejść (my np. nie trafiliśmy). W hostelu pytajcie o wydrukowanie „kuponu” zniżkowego, dzięki któremu wejdziecie tu za darmo. Drugim interesującym widokiem na miasto jest panorama z parku Shar Ramses w Jaffie. Zwłaszcza wieczorem. Florentyna, tutaj właśnie mieszkaliśmy będąc w Tel Avivie. To dość zapuszczona i podobno niezbyt bezpieczna dzielnica, jednak warto tutaj pospacerować, bo jest czymś takim jak dla Paryża Montmartre – dzielnicą artystów, ludzi wyzwolonych lubiących nocny tryb życia. Poza tym zobaczyć tu można kilka, podupadających wprawdzie ale ładnych starych budynków, mnóstwo streetartu i wciąż działąjące warsztaty rzemieślnicze – np. meblarskie. Jedyna różnica, która mocno widoczna jest w tym miejscu, to fakt, że kiedyś było to robotnicze centrum miasta i architektura nie należy to tak interesujących jak w innych „artystycznych” dzielnicach dużych miast. Newe Cedek, czyli najstarsza obecnie dzielnica Tel Avivu, schowana trochę pomiędzy okoliczne, dużo wyższe zabudowania, która może zachwycić ładnymi starymi domami zamieszkałymi często również przez artystów (ale tych spokojniejszych – pisarzy, rzeźbiarzy, malarzy) i bogatszych mieszkańców miasta. Warto przespacerować się pomiędzy kolorowymi, jednopiętrowymi kamienicami a stąd o morza jest rzut kamieniem. Plaże. Tel Aviv to oczywiście także ciągnące się kilometrami wzdłuż wybrzeża plaże. Bardzo dobrze zagospodarowane z wieloma atrakcjami (także dla dzieci np. place zabaw) no i czyste. Działają tu także liczne ośrodki oferujące możliwość skorzystania z uroków sportów wodnych. Mnóstwo plażowych barów, pryszniców, szkół surfingu. Najbardziej charakterystyczny widok na wybrzeże Tel Avivu ciągnie się z południa na północ z okolic delfinarium i falochronu. Zagospodarowane plaże ciągną się aż po horyzont a nad brzegiem morza dumnie piętrzy się rząd wysokich wysokościowców. Aczkolwiek najbardziej imponujący skyline Tel Avivu można zobaczyć z Ogrodów Charlesa Clore. Wtedy czujemy się właśnie jakbyśmy byli w Nowym Jorku. A co ponadto warto zobaczyć w Tel Avivie? Muzea, bo jest ich w mieście naprawdę dużo i położone są w różnych częściach metropolii. Warte polecenia są Muzeum Sztuki, Muzeum Hagany, Muzeum Ziemi Izraela, czy Muzeum Diaspory. W muzeum przekształcono również rodzinny Dom Ben Guriona, założyciela Państwa Izrael przy ulicy o tej samej nazwie. Aczkolwiek drogie. Nadmorski Park Jakon nazwany także Ogrodem Jechoszua. Można tu bardzo aktywnie spędzić czas (co z resztą robią mieszkańcy, w ogóle bardzo dużo ludzi tutaj biega, jeździ na rowerach, serfuje) – wytyczono tu ścieżki rowerowe, można wypożyczyć motorówkę, motorower i popływać po rzece Jarkon. Stosunkowo przyjemny, połączony z oglądaniem architektury modernistycznej i codziennego życia miasta jest spacer wspomnianym już wcześniej Bulwarem Rotchilda, który jest komunikacyjnym i towarzyskim „kręgosłupem” miasta. Jak najtaniej dostać się do Tel Avivu z Polski? My lecieliśmy w fantastycznej promocji LOT za śmieszne 390zł w dwie strony. Czasami Tel Aviv pojawia się w „Szalonej środzie” i można tu przylecieć za 490-590 zł. Drugą alternatywą są loty Wizzair z Budapesztu. Podobne kwoty a nawet niższe – raczej pewne. Problem tylko jak się dostać do Budapesztu. Trzecim sposobem są loty liniami Pegasus z wiednia, Lwowa czy Berlina z przesiadką w Stambule. Lot w dwie strony wyjdzie drożej – około 600-800zł GDZIE SPAĆ? Porównaj najtańsze noclegi w Tel Avivie na hotelscombined Zarezerwuj hotel w Tel Avivie przez Zarezerwuj nocleg w miejscu, w którym spaliśmy O naszym zwiedzaniu Izraela i Jordanii możecie przeczytać w dziale Ciekawe Miejsca na Bliskim Wschodzie a o samym Izraelu jeszcze więcej napisał Karol Werner w dziale Izrael Ciekawe Miejsca u siebie na blogu Sprawdź ceny noclegów w Tel Avivie Tel Aviv to miasto stworzone przez wizjonerów. To oni najpierw przez lata budowali je w swojej wyobraźni a potem stopniowo realizowali swoje plany. A mogli je realizować z rozmachem: mało kto ma do dyspozycji takie przestrzenie, jakimi sto lat temu były przedmieścia starej Jaffy. Nic dziwnego, że stworzyli idealne miasto do życia. Oto mały przewodnik po mieście drugą wojną światową państwo żydowskie było jedynie możliwością, majaczącym w oddali snem syjonistów. Po wojnie Żydzi dostali ziemie pod swój kraj a marzenia o własnym państwie mogli zamienić w rzeczywistość. Czy im się udało? Czy dzisiejszy Izrael jest spełnieniem ich marzeń?Niewątpliwie jest miejscem, do którego powroty się nie nudzą: podzielona Jerozolima (na dzielnice: muzułmańską, chrześcijańską, żydowską i ormiańską), trwający ciągle konflikt palestyński, obowiązkowa służba wojskowa dla kobiet i mężczyzn, kibuce, żydowskie osiedla, wielkomiejskie życie miast, ortodoksyjne osiedla… dużo sprzeczności. Taki też jest Izrael: różnorodny i zmuszający do jest powiedzenie, że Hajfa pracuje, Jerozolima się modli, a Tel Aviv bawi Ale jak w każdym takim obiegowym powiedzeniu w tym też jest wiele prawdy. Tel Aviv to miasto, które tętni życiem – z kilometrowymi nadmorskimi plażami przypomina pełne słońca miasta Kalifornii z tłumem surferów, biegaczy, spacerowiczów. Wieczorami słychać je muzyką, gwarem ludzkich głosów i klaksonami samochodów – miasto nie śpi, przenosi tylko życie z nad morza i wysokich biurowców do centrum, gdzie spędza wieczory w modnych też: Książki o Izraelu, które pomogą go zrozumieć“Tel Aviv światowy” zachował jednak charakter miast wschodu: życie ciągle toczy się tutaj na ulicy, mnóstwo jest kawiarni i knajpek z jedzeniem, szybkiego streetfoodu, gwarnych bazarów, niewielkich lokali rzemieślniczych, galerii sztuki.– Tu jest więcej słońca niż w Paryżu. – żartem odpowiedziała młoda dziewczyna na pytanie dlaczego przeniosła się do też pewnie jest powód, dla którego to miasto wydaje się idealnym miejscem do życia, trudno się dziwić, że przyciąga całym bliskowschodnim kotle konfliktów i kontrastów Tel Aviv wydaje się być oazą życia zapożyczonego z wielkie miasto, które żyje jakby za nic miało rejon świata, w którym się znajduje i z otwartymi ramionami wita wszystkich, którzy chcieliby o tym zapomnieć. Kiedy kilka lat temu konflikt izraelsko-palestyński rozgorzał z nową siłą, ze zdumieniem czytałam jak mieszkańcy Tel Avivu ze spokojem przyjmują zagrożenie atakiem rakietowym: mają przecież system schronów, dobre oznakowanie, kiedy zawyją syreny alarmowe wystarczy spokojnie wziąć w rękę kubek z kawą i zejść do to zaufanie do państwa i jego systemu obrony antyrakietowej a może po prostu chęć życia tak, jakby nie dotyczyła ich geografia, jakby Tel Awiw rządził się innymi prawami niż miasta Bliskiego Wschodu. W porównaniu z innymi miastami regionu Tel Awiw to taki bobas: co to jest 100 lat w porównaniu z historią miast Ziemi Świętej? Pierwsi imigranci zaczęli osiedlać się na przedmieściach Jaffy pod koniec XIX wieku, a samodzielnym miastem Tel Awiw stał się dopiero w 1921 go oczami wyobraźni widzieli miasto-ogród. Plany takie próbowali wdrożyć w życie niemieccy uciekinierzy z nazistowskich Niemiec, wśród których było wielu uznanych im Tel Aviv zawdzięcza białą dzielnicę w stylu Bauhaus – nowoczesne budownictwo mieszkaniowe zatopione w zieleni z szerokimi alejami. Niestety szybki napływ ludności w wyniku zmieniającej się sytuacji politycznej w regionie i na świecie sprawił, że trzeba było porzucić utopijne plany na rzecz szybkiego rozwoju Aviv się rozrastał, powiększał swoje terytorium, nie oglądając się na wcześniejsze plany i projekty. Zaczęły powstawać ogromne osiedla, po nich kolejne miejsca pracy; z niewielkiego miasta stawał się wielką aglomeracją. Przyciągał już nie tylko uciekinierów, ale też ludzi, którzy po prostu chcieli tu żyć. Niewiele ponad sto lat wystarczyło żeby stał się centrum gospodarczym, finansowym i kulturalnym całego Izraela. Także centrum politycznym bo to Tel Aviv przez większość państw jest uznawany za stolicą państwa i tutaj mieści się gros przedstawicielstw szukacie miasta ze śladami długiej historii i licznymi zabytkami, Tel-Aviv może Was rozczarować. Ale jeśli chcecie po prostu wskoczyć w rytm życia dużego bliskowschodniego i kosmopolitycznego miasta, powałęsać się po ulicach, galeriach i szerokich nadmorskich deptakach to zdecydowanie powinniście wybrać Tel zobaczyć i jak zwiedzać Tel Aviv?W zasadzie pytanie powinno brzmieć: gdzie być w Tel Avivie. Zabytków tu niewiele, należy się nastawić raczej na bycie i doświadczanie niż klasyczne zwiedzanie. Naszym kluczem do poznania miasta były spacery; okazało się, że idealnie trafiliśmy – to miasto idealne do przejścia wzdłuż i czyli dla każdego coś miłegoMiejsce na spacery, uprawianie sportu, spotkania z przyjaciółmi. Długi na 14 kilometrów deptak prowadzi od portu w Tel Avivie do centrum Jaffy. W ciągu dnia można tam przysiąść w licznych restauracjach i kawiarniach, wieczorem otwierają się puby i portem a Jafą jest 13 plaż, z których cztery są dostępne dla niepełnosprawnych dzięki specjalnych chodnikom wyprowadzonym w stronę morza (dzięki temu są dostępne również dla osób z wózkami dziecięcymi). Wybrzeże trafia często do rankingów z najpiękniejszymi miejskim plażami na świecie. Podobno w ciągu roku korzysta z nich 8,5 miliona ludzi!Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie: są plaże przystosowane specjalnie do gry w siatkówkę (Gordon), uprawiania surfingu (Hilton), kite surfingu (Aviv) czy windsurfingu (Dolfinarium). Jest też plaża dla osób bardzo religijnych (Nordau), gdzie kobiety mogą się kąpać w niedziele, wtorki i czwartki a mężczyźni w poniedziałki, środy i piątki. W sobotę mogą się kąpać wszyscy razem 😉 Za to w okolice hotelu Hilton zyskały sobie miano plaży najbardziej gay-lesbian-friendly. Wszędzie są przebieralnie, toalety i czasie spaceru brzegiem morza warto uważać na głowę, mieszkańcy Tel-Avivu zwykli uprawiać na plażach w swój ulubiony sport – matkot. W zasadzie przypomina on ping-ponga, tyle że gra się w powietrzu i piłeczka jest dużo twardsza, lepiej jej całej trasy od portu do Jaffy zajmuje niecałą godzinę (około 3,5km).Białe Miasto, tu króluje BauhausŚladem rozmachu, z jakim imigranci budowali Tel Aviv jest tak zwane białe miasto – bodaj największa na świecie dzielnica zbudowana w stylu Bauhaus, która znalazła swoje miejsce nawet na liście UNESCO. Powstawała w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy to do dzisiejszego Izraela przybyli niemieccy Żydzi uciekający przed prześladowaniami z rąk nazistów. Nie tylko oni po 1933 roku nie byli tolerowani w III Rzeszy – prężnie rozwijający się do tego czasu w Niemczech styl Bauhaus także został odrzucony jako niezgodny z “germańskim duchem”.Bauhaus to bowiem styl bardzo minimalistyczny i funkcjonalny, budynki zrzucają z siebie ciężar detali i zdobień na rzecz prostych form geometrycznych, gładkich białych ścian, wąskich okien i długich balkonów często umieszczonych w narożnikach budynków i zaokrąglonych w charakterystyczny sposób. Był to styl idealnie wpasowujący się w socjalistyczne idee syjonistów, ale nijak miał się do potrzeb wielkiej do Tel Avivu architekci w pełni wykorzystali potencjał, jaki dawało im nowo budowane miasto. Na pustej przestrzeni mogli dowolnie wyznaczyć ulice, umieścić budynki, stworzyć miejsce do życia, o jakim możemy oglądać po dziś dzień. Białe miasto nadal robi wrażenie – trudno uwierzyć, że te budynki zostały zaprojektowane ponad 70 lat temu. Warto na spokojnie spacerować ulicami dzielnicy i zobaczyć jak wyglądały początki miasto Tel Aviv ciągnie się od Allenby Street do rzeki Yarkon a rozciąga pomiędzy wybrzeżem a Begin Road i Ibn Gvirol Street. Ważnym miejscem dla dzielnicy jest Bulwar Rothschilda – szeroka aleja od początku pomyślana jako miejsce spotkań i strefa relaksu. Pomiędzy dwiema ulicami ciągnie się pas zieleni z licznymi ławkami, budkami z kawą, świeżymi sokami i przekąskami oraz świetnie rozplanowaną przestrzenią miejską. Co krok mija się a to plac zabaw, a to miejską siłownię, to znowu strefę relaksu z pufami i hamakami. Wiele włodarzy miast mogłoby przyjechać do Tel-Avivu i zainspirować się tym, jak oddać przestrzeń w ręce mieszkańców. Bulwar zamykają po dwóch stronach białe budynki Bauhaus, ale także przeszklone drapacze chmur. Na trasie spaceru zainteresowani Bauhausem, powinni uwzględnić skwer Dizengoff – jest to rondo otoczone budynkami o obłych balkonach symetrycznie okalających główny plac. Niedaleko przy ulicy Dizengoff 77 mieści się Bauhaus Center, który zajmuje się promowaniem wiedzy o białym mieście, organizuje wycieczki i prowadzi ciekawą galerię związaną ze stylem Bauhaus. W biurze informacji turystycznej można dostać mapkę, na której zaznaczone są najciekawsze obiekty w białym mieście wraz z krótkim opisem. Sarona, czyli atrakcja turystyczna ściśle zaprojektowanaJako że Tel-Aviv nie szczyci się zbyt wieloma zabytkami, zdaje się, że w ostatnich latach władze miasta postanowiły nieco nadrobić braki. W 2014 roku został oddany do użytku odnowiony kompleks centrum dzielnicy biznesowej, w otoczeniu drapaczy chmur przycupnęły sobie trzydzieści trzy odrestaurowane domy starej niemieckiej kolonii templariuszy, tworząc tym samym przestrzeń reklamowaną jako “one of the hottest destinations in Tel Aviv”.Historia tego miejsca jest, jak przystało na Izrael, złożona. Niemieccy templariusze to chrześcijanie, którzy ponad sto czterdzieści lat temu udali się do Ziemi Świętej, gdzie stworzyli liczne kolonie – w Hajfie, Jerozolimie, Galilei czy na terenach nieistniejącego wtedy jeszcze Tel-Avivu. W latach trzydziestych część Templariuszy zaangażowała się w ruch nazistowski. A ponieważ były to czasy, kiedy ziemie dzisiejszego Izraelu znajdowały się pod kontrolą brytyjską toteż po wybuchu wojny Brytyjczycy wygnali niepożądanych obywatelu do Niemiec i Australii a w ich domach stworzono bazy odrestaurowane domy otoczone zielenią tworzą swojego rodzaju park w środku wielkiego miasta. W budynkach ulokowały się restauracje, sklepy rozpoznawalnych marek, galerie. Jest także muzeum, w którym można dowiedzieć się więcej o historii niemieckich templariuszy. Tutaj mieści się też Sarona Market, w zasadzie kompleks kulinarny, gdzie można kupić produkty zarówno lokalne jak i zagraniczne oraz spróbować rozmaitego jedzenia z całego świata. Świetne miejsce dla osób interesujących się kulinariami (choć nic nie przebije bazaru HaKarmel – ale o tym poniżej :)) W każdy piątek o 11:00 w Saronie odbywają się darmowe wycieczki z przewodnikiem, można wtedy zwiedzić tamtejsze muzeum i posłuchać o historii tego miejsca. Punkt zbiórki znajduje się w Sarona Visitors Center (14 Avraham Albert Mendler St.)Bazar HaKarmel, feria aromatówBazary to coś, co w miastach lubimy najbardziej! HaKarmel był obowiązkowym punktem do zobaczenia, a raczej do doświadczenia. Sprzedawcy przekrzykują się zachwalając swoje towary, co krok dochodzi nas inny zapach: słodkich wypieków, aromatycznych chałek, świeżych ziół, rozmaitych przypraw; oczy nie nadążają z ogarnięciem wszystkich kolorów, stosów warzyw i owoców. Jeśli gdzieś w Tel-Avivie robić zakupy, to tylko tam. Wokół bazaru jest też wiele budek z szybkim jedzeniem, gdzie można dość tanio zjeść. People watchingChyba każdy uprawia podglądactwo w podróży, ale pierwszy raz spotkaliśmy się z tym żeby był to jeden z punktów polecanych przez lokalne centrum turystyki 😉 Tak więc nie czujcie się skrępowani tylko siadajcie przy stoliku jednej z ulicznych kawiarni i chłońcie miasto i jego praktyczne:Przy wybrzeżu zlokalizowana jest Informacja Turystyczna (Herbert Samuel 46,), gdzie można dostać darmowe mapy miasta. Tam te z zasięgniecie informacji o możliwościach darmowego zwiedzania Tel Avivu z lokalnym przewodnikiem i aktualnych atrakcjach kulturalno-rozrywkowych, których w tym mieście nie w Carmel Market Carmel Market to rynek w Tel Awiwie w Izraelu. Oferując szeroki wybór świeżych produktów, uliczne jedzenie, biżuterię, odzież, kwiaty oraz sztukę i rzemiosło, jest to idealne miejsce na autentyczny smak lokalnej kultury Izraela. Jest czynny każdego dnia tygodnia, oprócz szabatu (sobota).

tel aviv w 3 dni